Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jak zwykle wspaniali Darczyńcy nie zwiedli. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu udało się zebrać olbrzymią kwotę, za którą systematycznie kupujemy i wysyłamy do Gliwic suchą i mokrą karmę dla kotów pani Ani. W imieniu pani Anny Jajus gorąco dziękujemy za Wasze wsparcie i każdą wpłatę!
Szanowni Państwo, kilka dni temu, dzięki Państwa hojności dokonaliśmy pierwszych zakupów dla pani Anny. Jej koty otrzymały od nas spory zapas karmy, który pozwoli przetrwać najbliższe tygodnie. Z całego serca dziękujemy za wsparcie i zaangażowanie. O kolejnych krokach pomocy będziemy informować w następnych aktualizacjach.
Pani Anna Jajus (86 lat) większość swojego życia poświęciła na ratowanie kotów. Od ponad dwudziestu lat opiekuje się tymi cudownymi istotami. Trzynaście lat temu przy ul. Sarniej w Gliwicach założyła przytulisko, które funkcjonuje do dnia dzisiejszego. Jak sama twierdzi - to miejsce jest rajem dla kotów.
W chwili obecnej w przytulisku znalazły schronienie 23 koty (głównie koty „pośmiertne”). To jednak nie wszystkie zwierzęta którymi opiekuje się pani Anna. Na co dzień dokarmia około 200 kotów wolnożyjących, oraz wspomaga karmą wielu tzw. społecznych karmicieli.
Przytulisko przy ul. Sarniej ogrzewane jest elektrycznie, w okresie grzewczym ogrzewanie generuje spore koszty tj. około 500-600 złotych (mówimy tu o okresie przed podwyżkami cen za energię elektryczną).
Poza kosztami ogrzewania pani Ania z własnych środków ponosi koszty wynajmu tj. około 700 złotych miesięcznie, do tego dochodzi koszt wody i wywozu śmieci ok. 150 złotych (miesięcznie).
Poza opłatami związanymi z funkcjonowaniem przytuliska pan Ania pokrywa (także z własnych środków) zakup środków czystości tj. około 200 złotych miesięcznie, koszty leczenia zwierząt tj. około 1500 zł miesięcznie, koszty związane z dojazdami do przytuliska i do lekarzy weterynarii oraz oczywiście koszty zakupu karmy, które miesięcznie wynoszą około tysiąca złotych (pod warunkiem, że otrzyma wsparcie od innych fundacji, firm i instytucji).
Emerytka z Gliwic potrzebuje pomocy, ponieważ zmaga się z poważnymi problemami, które utrudniają jej wypełnianie tej wyjątkowej misji. Proszę pamiętać, że na pomoc zwierzętom przeznacza niemal wszystkie swoje pieniądze.
Z całego serca prosimy o pomoc i wsparcie dla tej cudownej, starszej kobiety. Pani Anna nie ma własnej Fundacji, ale MY tj. Fundacja Psi Los wspieramy panią Anię od wielu lat - dlatego w jej imieniu zakładamy niniejszą skarbonkę. Z góry serdecznie dziękujemy za okazaną pomoc i wszystkie nawet najmniejsze wpłaty!
Ładuję...