"Łeb oberżną, męczyć się nie będzie!" JASIA BEZ SZANSY NA RATUNEK. ZBIÓRKA STOI!

Zbiórka zakończona
Wsparły 62 osoby
3 155 zł (80,89%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 3 Października 2024

Zakończenie: 7 Października 2024

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
07 Października 2024, 08:37
Jasia bez szansy na ratunek

Szanowni Państwo,

Jest problem z Jasią. Duży problem. Od początku jej zbiórka nie idzie i z ogromnym trudem udało się zebrać zaliczkę dla staruszki. Ja wiem, że to leciwa, kulawa kucka. Że nie wyróżnia się ani wyglądem, ani historią, a takie zwierzaki nigdy nie wzruszają. Może gdyby była ładniejsza, albo była osiołkiem, to więcej osób chciałoby jej pomóc. Ale nie jest. I nie będzie. I dziś, gdy nadszedł dzień, w którym trzeba definitywnie się za nią rozliczyć, nie ma pieniędzy by ją uratować.

Szanowni Państwo, bardzo proszę o pomoc dla starowinki. Ona latami pracowała dla ludzi, woziła na swym grzbiecie tysiące dzieci, a teraz gdy potrzebuje opieki, pozbyto się jej jak zepsutego przedmiotu. Nie zostawiajmy jej, zróbmy co w naszej mocy, by jej pomóc. By ona żyła. Bardzo proszę.

Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596

Pokaż wszystkie aktualizacje

04 Października 2024, 08:12
Aktualizacja

Szanowni Państwo, udało się uzbierać zaliczkę dla Jasi, termin wykupu mamy na poniedziałek. 

Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596

„Wziąłem z klubu, pracowała z dzieciakami. Całe życie uczyła, majątek zarobili na niej, bo ona bardzo posłuszna, pokorna taka. Jak teraz ją brałem, sama wsiadła na moje auto, taka szkolona.

No i zawsze zdrowa była, inne chorowały, a ta po kilka godzin dzień w dzień z dzieciakami na grzbiecie i nic jej nie było. Ale teraz ma ponad 24 lata i się nie nadaje do niczego. Sprzedali, bo kaszlała i siły nie miała już chodzić całe dnie. Jeszcze u mnie wsadziła nogę w siatkę i teraz patrz pan, jaka kulawa. Wyciągnąłem jej tę nogę, ale coś chyba sobie urwała, bo na trzech skacze, a tą ostatnią ciągnie z tyłu. Lekarza? A po co lekarza wołać? 

Do rzeźni dojedzie, to tam ją wyleczą ze wszystkiego. Nie będzie już ani kaszlała, ani kulała hehehehe Uwiązałem teraz w oborze, niech stoi i żre, a nie łazi. Zresztą długo też żreć nie będzie, w piątek na ubój daje. Niech jedzie, takich koni starych to nie ma co trzymać, zdechnie jeszcze czy co i strata będzie tylko. One jednego dnia chodzą i jedzą, a na drugi dzień zalegną i koniec, na leżąco trzeba wozić do ubicia póki dycha, bo inaczej dołożyć trzeba do interesu.Dla tych staruchów to najlepsze je zabić, a nie żeby się to męczyło i łaziło bez sensu. Ani do jazdy się nie nadają, ani nie urodzą źrebaka, po co to karmić i za co? A tak, łeb oberżną, męczyć się nie będzie tym łażeniem, a jeszcze pieniądz wpadnie do kieszeni.

Czy mi jej szkoda? Panie, mi to szkoda kasy będzie jak zdechnie nim wywiozę. ”

Szanowni Państwo, Jasia została sprzedana handlarzowi końmi, który zbiera te najstarsze, najgorsze. Takie, którymi gardzą nawet inni skupujący konie rzeźne. Wśród handlarzy na takie zwierzęta jak Jasia mówi się przewroty, skóry, padliny… Mówi się też, że lepiej ich nie trzymać długo.

Jasia przez dwie dekady uczyła dzieci, ale nie zasłużyła na miejsce w stajni, garstkę siana i miseczkę owsa. Nie zasłużyła na emeryturę ani na litość. Odstawiona do skupu, zwarzona, zmierzona, osądzona czeka na zabicie. Za jej życie i transport handlarz chce 2900 zł. Zaliczkę 1400 zł trzeba dać mu w czwartek.  Czy kogoś poruszy jej tragiczny los?

Jasia dzisiaj ma tylko nas. Pomóżmy jej, dajmy nadzieję i szansę. Nie odwracajmy się od niej, bo zrobili to wszyscy, których znała. Bardzo proszę o pomoc dla staruszki. Dla Jasi liczy się dzisiaj każda złotówka, bo takie konie jak ona mało kto chce wesprzeć…

Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596

 

Działamy od 13 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku w Szewcach również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Nie zatrudniamy żadnego pracownika, wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy.

Kontakt: 506 349 596 Michał Bednarek

www.fundacjabenek.pl

DZIĘKUJEMY ZA KAŻDĄ POMOC!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
4 aktualne zbiórki
420 zakończonych zbiórek
Wsparły 62 osoby
3 155 zł (80,89%)
Adopcje