Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jasiek i Filipek – dwa szczeniaki z toruńskiego schroniska, których może już by nie było, gdyby nie udzielona w porę pomoc, serce i troska. Potrzebna jest jednak kosztowna diagnostyka, by ta pomoc była skuteczna.
Jasiek i jego rodzeństwo, to potomstwo dzikiej, bezdomnej suczki. Miały to szczęście, że jako 2,5-miesięczne szkraby trafiły do toruńskiego schroniska, a stąd wkrótce do domów. Ale nie Jasiek. On od początku był inny. Nie ten kształt głowy, nie tak osadzone oczy. I niepokój opiekunów: co jest nie tak z maluchem? Udało się zorganizować Jaśkowi wyjazd na rezonans i poznać diagnozę: wodogłowie. Wdrożone leczenie i troskliwa opieka nad Jaśkiem pozwoliły mu dorosnąć i cieszyć się życiem, jak na rozbrykanego szczeniaka przystało. Ale nadszedł teraz ten moment, kiedy konieczna jest kontrola i ewentualna korekta leczenia. Chcemy, by mógł dalej prawidłowo funkcjonować.
A Filipek? Został znaleziony w rowie na poboczu drogi z niedowładem tylnych łap. Prawdopodobnie został uderzony w głowę, nie widział, nie chodził, zupełnie nie kontrolował ruchów. Na widok człowieka wpadał w paniczny strach. Wdrożono leczenie, by zmniejszyć obrzęk mózgu, jednak Filipek nie wrócił do pełnego zdrowia. Rezonans da odpowiedź i otworzy drzwi do właściwego leczenia.
Dlaczego dla tej dwójki bohaterów zakładamy jedną zbiórkę? A dlatego, że obaj mieszkają u swojej schroniskowej opiekunki w domu. I to ona pojedzie z obydwoma Asami do najlepszych specjalistów, do Szpitala Weterynaryjnego Krzemińskiego w Gdańsku.
Ładuję...