Jaśku ma wciąż pod górkę...

Dużo się u nas dzieje, a my nie mamy czasu o wszystkim na bieżąco pisać, bo w tle konkursy świąteczne, gorączka przedświąteczna, ale u nas bardziej kocia ☹ Jasiu trafił do nas 2 lata temu w wieku 8 miesięcy - po wypadku z urazem szczęki i bezwładną łapką. Wyleczyłyśmy go, ale miał wybitego zęba i jego korzeń zaczynał gnić, dlatego niedawno konieczne było jego usunięcie.

A teraz gdy wydawało się, że już chłopak będzie żyć bez bólu, w jego nosie pokazała się dziwna narośl, która bardzo szybko rośnie. Weterynarz powiedział że to „obce mięso” i pobrał wycinek do badania histopatologicznego. Niestety jest podejrzenie, że to nowotwór, który teraz atakuje również oko Jasia! Narośl została usunięta, ale odrasta... Na razie Jaśku dostaje leki i doraźną pomoc, a my czekamy z drżeniem serca na wynik badania – mamy je dostać za 10 dni ☹

Prosimy Was bardzo w tej zbiórce o pomoc dla Jaśka – na pokrycie kosztów zabiegu, badań i bieżącego leczenia. Codziennie wozimy do lecznicy nawet po 5 kotów, ale nie mamy czasowych możliwości robić dla nich wszystkich zbiórek.

Koszty są niestety ogromne, dlatego bardzo liczymy na Wasze wsparcie, które pomoże nam zapłacić faktury. Dziękujemy za nie, bo tylko dzięki temu możemy ratować i leczyć koty ❤️