Jednooka Babcia walczy z zapaleniem trzustki. Pomóż jej wyzdrowieć!

7 dni do końca
Wsparło 29 osób
2 950 zł (59%)
Brakuje jeszcze 2 050 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 22 Lipca 2024

Zakończenie: 15 Września 2024

Godzina: 23:59

Babcia to nasza najstarsza podopieczna, jest z nami od 4 lat. Przeżyliśmy razem wiele medycznych przygód, ale teraz stawiamy czoła najtrudniejszej z nich.

1,5 roku temu zdiagnozowano u niej limfocytarno-plazmocytarny nieżyt nosa ze znaczną modyfikacją kości.Zmagamy się niezmiennie z odrastającą naroślą w nosie.
Ostatnio zauważyliśmy że zaordynowane leczenie działa coraz słabiej, dlatego przegląd babci zaczęliśmy właśnie od tego tematu.

Zaordynowano nowe leczenie, a my przeszliśmy do dalszego przeglądu gdyż w ostatnim czasie zaniepokoilo nas również zaokrąglenie jej sylwetki.

Po rozszerzonym.badaniu krwi zalecono :

Badanie serca, które przyniosło świetne wyniki – brak zmian kardiologicznych. Następnie przeprowadziliśmy USG oraz konsultację onkologiczną w związku ze wspomnianą odrastającą naroślą w nosie utrudniającą swobodne oddychanie.

Obraz USG wskazał przewlekłe zapalenie trzustki z możliwą przebudową miąższu, nie można wykluczyć procesu nowotworowego. Wynik badania lipazy był na tyle niepokojący, że natychmiast wezwano nas do lecznicy na dożylną kroplówkę i rozpoczęcie leczenia.

Musiała mocno cierpieć,ale zupełnie nic nam nie pokazywała swoim zachowaniem.

Babcia spędza każdy dzień w lecznicy, gdzie kroplówka podawana jest w bardzo powolnym wlewie przez około 4 godziny. Otrzymuje wiele leków, w tym silne środki przeciwbólowe. Koszt badań Babci wynosi 1000 zł, a każdy dzień pobytu w szpitaliku to wydatek 350-400 zł.

Bardzo się o nią martwimy, ale także obawiamy, że ze względów finansowych nie będziemy w stanie zapewnić jej potrzebnego leczenia. Bardzo prosimy o pomoc. To dla nas czas pełen strachu i obaw. Babcia to naprawdę fantastyczna kotka z trudną przeszłością, z którą chcemy nadrobić stracony przez bezdomność czas. W chorobie bardzo się zmieniła – z niedotykalskiej kotki stała się naszą milusią podopieczną. Wierzymy, że los będzie dla niej łaskawy.

 

Dlaczego walczymy?
Bo Babcia się nie poddaje – mimo swojego stanu zdrowia, wciąż wykazuje niezwykłą determinację i chęć do życia. Codziennie wita nas w drzwiach, czekając na wolontariuszy, którzy ją nakarmią, wyczeszą, pogłaszczą, a nawet pobawią się z nią wędką lub poduszeczkami z kocimiętką. Zawsze była twarda, a teraz, pomimo choroby, dalej ma w sobie dużo woli walki. Chcemy dać jej szansę na dalsze życie, na które zasługuje.


Prosimy Was o wsparcie, abyśmy mogli zapewnić Babci najlepszą możliwą opiekę. Każda pomoc się liczy i pozwoli nam kontynuować walkę o zdrowie i życie Babci. Dziękujemy za każdą wpłatę ❤

Pomogli

Ładuję...

Organizator
2 aktualne zbiórki
56 zakończonych zbiórek
7 dni do końca
Wsparło 29 osób
2 950 zł (59%)
Brakuje jeszcze 2 050 zł
Adopcje