Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Frelka trfaiła do wymarzonego domu w którym jak widać juz się zaaklimatyzowała. Pokochała ją również rezydentka. Wtulają się w siebie i tak zasypiają. Czyz mogłoby byc piekniejsze zakończenie tej historii?
Kochani, nadal prosimy o wpłaty, bo wpłyneła do nas pierwsza faktura za Frelke w kwocie około 650 zł. Frelka nadal jeszcze jeżdzi na kontrole, wkrótce sterylizacja, szczepienia, tak więc jeszcze dojdą dodatkowe koszty.
Dziekujemy z całego serca za okazana do tej pory pomoc <3
Frelka opuściła dzisiaj przychodnie i trafiła do wspaniałego domku <3 <3 <3 Cuda się zdarzają:)
Widać, że jest bardzo szczęśliwa, tuli sie i prosi o głaski a Ania nie oszczędza na czułościach
Teraz Frelka musi mieć czas, aby dobrze sie zregenerować. Zostaniewkrótce zaszczepiona i wysterylizowana <3
Wszystkim serdecznie dziekujemy za pomoc, bez Was nie byłoby to możliwe <3
Frelka nadal potrzebuje wsparcia, dlatego w jej imieniu prosimy o grosik, na pokrycie faktur, aby móc dalej działać <3
Frelka to kotka, jakich tysiące, a jej historia jest podobna do historii tysięcy innych bezdomnych kotów, które w tym czasie przeżywają gehennę. Jednak historia Frelki będzie miała happy end, bo trafiła na dobrego człowieka, który nie pozostał obojętny na jej niedolę.
Było już późno, Pani Celina zeszła do garażu, aby spakować kilka rzeczy. Zaniepokoił ją hałas ze stojącej obok szafy. Zajrzała do środka. Tam jej oczom ukazał się taki widok:
Frelka od jakiegoś czasu odwiedzała Panią Celinę razem z innymi kociakami, które Pani Celina dokarmiała. Frelka wiedziała, że może jej ufać, że może jej powierzyć swoje życie. Dlatego przyszła do niej ze swoim dzieckiem. Chciała go tam wychować, bo wiedziała, że Pani Celina o nich zadba. Koty wyczuwają dobrych ludzi. Wiedzą, gdzie iść, kiedy potrzebują pomocy. Frelka bardzo jej potrzebowała. Była ranna. Miała uszkodzone oko, z którego lała się ropa. Bez pomocy kotka dokonałby żywota w niedługim czasie. Śmierć nie byłaby dla tego kota łaskawa, agonia trwałaby zapewne tygodniami. Pani Celina poprosiła nas o pomoc dla Frelki.
Kiedy byliśmy już na miejscu, Frelka nie walczyła... Dała spokojnie wziąć się na ręce. Bardzo cierpiała, chyba wiedziała, że jesteśmy tam, aby jej pomóc... Rana była okropna, wszystko wokół w ropie. Można sobie jedynie wyobrazić, jak musiała cierpieć.
Frelka natychmiast otrzymała pomoc. Dostała leki przeciwbólowe i antybiotyki, a rana została oczyszczona. Niestety stan Frelki nie pozostał bez wpływu na stan zdrowia jej malucha, który odszedł... Frelka zniosła wszystkie zabiegi i badania bardzo dzielnie. Nie sprawiała kłopotów.
Przez kilka dni Frelka otrzymywała silne leki. Mieliśmy nadzieję, że infekcja ustąpi i oko uda się uratować.
Niestety, trzeba było operować i usunąć całą gałkę oczną. Frelka straciła oko...
Frelka już po operacji. Nie mogliśmy czekać. Teraz powolutku wraca do zdrowia. Chcemy znaleźć jej najlepszy dom na świecie. Ona zasługuje na to, po tym wszystkim, co przeszła. Niech jej reszta życia, będzie życiem pełnym beztroskich chwil i radości. Niech szybko zapomni o przeszłości... Zawalczymy o to!
Kochani, bardzo prosimy o wsparcie, każdy grosz jest na wagę życia tej kotki. Mamy serca pełne miłości dla takich nieszczęść jak Frelka, ale bez Waszej pomocy nie możemy zrobić wiele. Dlatego prosimy, pomóżcie nam pomagać! Dziękujemy za każdy gest!
Ładuję...