Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
dzięki Doktorowi Michałowi @Kwiatkowscy Vet amputacja wydawałoby się martwej kończyny nie została wykonana..
leczyliśmy, suplementowaliśmy, rehabilitowaliśmy i tak półtora miesiąca później panienka BIDULINKA na czterech nóżkach tupta na wybiegu zewnętrznym <3 <3 Jeszcze wymaga uwagi i systematycznej kontroli weterynaryjnej, ale już możemy powiedzieć, że SIĘ UDAŁO!!!! :D <3
Dziękujemy za Wasze Wsparcie <3
Dzięki Wam jeżowa panienka w ekspresowym tempie odzyskuje sprawność <3 <3 <3
Bidulinka to czterotygodniowa, zaledwie 260 gramowa dziewczynka - jeżynka wschodnia, znaleziona w przydomowym ogrodzie w Solcu Kujawskim. Niestety swoją przygodę z życiem zaczyna od strachu, bólu, chłodu, głodu, wycieńczenia i niewyobrażalnego cierpienia...
Jej przednia łapka zaplątała się w silikonowy sznurek, który z każdym szarpnięciem zaciskał się coraz bardziej na malutkiej łapce. Na domiar złego sznurek zaplątał się także z drugiej strony, co już całkowicie uniemożliwiło przemieszczanie się. Zanim została znaleziona, minęło sporo czasu. Łapka spuchła, ustawało krążenie, sznurek werżnął się w spuchnięte ciałko. Od 2 lipca Weterynarze z dwóch gabinetów walczą ramię w ramię o uratowanie bezwładnej łapki.
Bidulinka jest zabezpieczona farmakologicznie, kilka razy dziennie pielęgnujemy jej poranioną łapeczkę. W wyniku niedokrwienia i martwicy uległy już 3 paluszki, które odpadły.
Zanosi się na długie leczenie, długotrwałą pielęgnację i kosztowną opiekę. Jeśli zechcielibyście zawalczyć razem z nami o łapeczkę jeżowego dziecka, będziemy bardzo, bardzo wdzięczni!
Razem z Lekarzami mamy Wielką Nadzieję, że Bidulinka będzie mogła podreptać w dorosłe życie na czterech łapeczkach. Prosimy, pomóżcie nam pomóc Bidulince! Pomóżcie nam pomagać! Miejcie serce dla jeży!
Ładuję...