Napełniamy jeżowe miseczki

Nie ma dnia, żebyśmy nie odebrali zgłoszenia dotyczącego znalezienia małego jeżyka. Noce stają się coraz chłodniejsze, samice, które wydały na świat jeżowe potomstwo pod koniec sierpnia lub na początku września, w większości przypadków porzucają miot - muszą skoncentrować się na swojej kondycji. Muszą "zatroszczyć się" o swoje sadełko, które zagwarantuje im przetrwanie zimy i szczęśliwe wiosenne wybudzenie z hibernacji.

Porzucone jeżowe dzieci wychodzą z bezpiecznych gniazd i rozpaczliwie poszukują pożywienia. Zatracają się w tych poszukiwaniach na tyle, że gubią się w nieznanym terenie. Teraz do uczucia głodu dołącza nocny chłód.

Maluszki głodne i wychłodzone nie mają szans na przeżycież często trafiają do azylu w ostatnim momencie. Zapewniamy im ciepło, odpowiednie żywienie i suplementację.

Aktualnie w Azylu dla Jeży przebywa 41 kolczastych podopiecznych, w tym siedemnaścioro jeżowych dzieci, które wymagają specjalistycznego żywienia.

Niektóre muszą być jeszcze karmione ręcznie, niektóre toczą już boje o dostęp do miseczki.

Stopniowo, zgodnie z ich wymaganiami żywieniowymi, wprowadzamy kolejne artykuły. Zaczynamy od babydog milk Royal Canin, potem dołączamy preparat convalescence support. Następnie stopniowo zaczynają przygodę z mięskiem - puszkowo/szalkowo/saszetkowym.

Oraz z owadami karmowymi.

Prosimy Was o Pomoc w napełnianiu jeżowych miseczek. Prosimy, pomóżcie nam pomagać!