Uratować przed śmiercią

Listopad, myśleliśmy, że nie będzie już kocich dzieci, że będziemy mogli zajmować się tylko kastracjami.ale jest ciepło i kocięta nadal się rodzą. Codziennie dostajemy zgłoszenia o miotach bezdomnych kotek. Jesteśmy u kresu sił.

Poznajcie maluchy, które mają to szczęście, że są już u nas, są bezpieczne. Mają pełne miseczki, są leczone, głaskane. Reszta, która umiera na ulicy, w lesie, przy drogach, nie może liczyć na nic 😢

Zbieramy na karmę (to około 5 tysięcy miesięcznie na wszystkie koty, które są pod naszą opieką w kociarence i w domach tymczasowych) i na leczenie. Bądźcie hojni 🙏😿 One maja tylko Was.