Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jessie wróciła do swojego domu.
Wieś Soniaczne, chłodny poranek. Pan Mykoła wyszedł na obchód posesji, jak miał to w zwyczaju każdego dnia. Tym razem coś kazało mu pójść nieco dalej. To właśnie jego intuicja uratowała życie biednej bezdomnej psinki! Wybawca Jessie zauważył w zaroślach przy drodze nieruchome ciało zwierzaka. Okazało się, że to suczka, która nie jest w stanie się już ruszać. Pan Mykoła myślał nawet, że zwierzak, nie żyje, ale postanowił sprawdzić na wszelki wypadek, czy się nie myli.
Okazało się, że psinka walczy o ostatnie oddechy... Nasz bohater czym prędzej pobiegł do domu i stamtąd zadzwonił do lecznicy Best. Weterynarze zgodzili się przyjąć pieska na leczenie, wezwali od razu naszych wolontariuszy, którzy mieli odebrać Jessie z miejsca, w którym została znaleziona.
Wolontariusze po drodze do Zaporoża usiłowali zatamować krwotok u Jessie, która straciła mnóstwo krwi. Sunia ma wiele ran szarpanych na szyi, oskalpowany fragment ciała w okolicach klatki piersiowej. Biedaczysko miało wstrząs, było widać, że zwierzak jest przerażony, ale nie ma w ogóle siły, by się bronić.
Weterynarze natychmiast przystąpili do ratowania życia pieska, opatrzyli rany, podłączyli swoją nową pacjentkę do kroplówki. Nasza nowa podopieczna musi dojść do siebie, jej stan musi się ustabilizować, gdyż Jessie jest bardzo osłabiona.
Póki co piesek musi zostać na leczeniu stacjonarnym w Beście. Jej stan jest zbyt poważny, by ktokolwiek z nas mógł zająć się nią w domu. Jessie musi mieć podawane antybiotyki, kroplówki, kilka razy dziennie ma zmieniane opatrunki. Wymaga całodobowej opieki, którą mogą zapewnić jej tylko lekarze weterynarii.
Kochani, spójrzcie tej ślicznotce w oczy... Jest w nich tyle bólu, tyle niewyobrażalnego cierpienia oraz strachu... Nie pozwólmy jej odejść za tęczowy most. Jessie może przeżyć, wszystko w Waszych rękach!
Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o ratunek dla psinki, która została dotkliwie pogryziona przez innego psa.
Ładuję...