Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Lucky szczęśliwiec w domu
Jestem Lucy. Ładny jestem, prawda? Uważajcie jednak, bo dalsze zdjęcia będą już niestety bardziej drastyczne.
Wtorek, dzień jak co dzień, dla większości z Was. Dla Pana, który mnie znalazł, również. Jak jechał do pracy to siedziałem sobie w rowie, jak wracał, również. Nie przeszedł koło mnie obojętnie, zadzwonił do schroniska, skąd miła Pani po mnie przyjechała. W momencie znalezienia nie wyglądałem dobrze.
Tak wyglądała rana na mojej szyi.
W karcie informacyjnej z dnia przyjęcia czytamy, że na szyi obecna jest duża rana prawdopodobnie po pętli, szeroka na około 2-3 centymetry, wydzielina ropna, częściowo oddzielone podskórze od skóry. Rana znajduje się praktycznie na całym obwodzie szyi. Miałem lekką niedowagę i brak tkanki tłuszczowej podskórnej. W schronisku oczyszczono mi ranę, podano antybiotyki oraz środki przeciwbólowe oraz podjęto decyzję o szybkiej operacji.
Podczas zabiegu, który przeszedłem wykonano plastykę rany szyi, usunięto wszystkie zmienione i ziarninujące tkanki.
Od operacji minęły już przeszło 3 tygodnie. Wyjęto mi już wszystkie szwy. Jak widać rana goi się na mnie jak na przysłowiowym psie. Jestem bardzo towarzyski, szukam kontaktu zarówno z człowiekiem, jak i z innymi psami. Powoli rozglądam się za domem, ale takim prawdziwym, który pokocha mnie za to, że żyję.
Kochani, nie przedstawialiśmy wcześniej Luckiego, bo drżeliśmy o jego życie. Dziś już możemy powiedzieć, że najgorsze za nami. Lucki jest bardzo pozytywnym i radosnym psem, który zachowuje się jakby nigdy nie zaznał od człowieka żadnej krzywdy. Nie wiemy, co sprawiło, że trafił do nas w takim stanie, ale na pewno nie było to nic dobrego.
Szukamy dla niego najlepszego pod słońcem domu. Jednocześnie prosimy Was o pomoc w sfinansowaniu wydatków na jego leczenie.
Ładuję...