Plastikowa obręcz wrośnięta w szyję... Ratujemy Plastusia

Wsparło 21 osób
1 076 zł (53,8%)
Brakuje jeszcze 924 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 1 Października 2024

Zakończenie: 30 Listopada 2024

Godzina: 23:59

Jakby ktoś Was kiedyś pytał, w jaki sposób cierpią zwierzęta od śmieci zostawianych przez człowieka... To możecie pokazać mu Plastusia. 

Plastuś, jeżowy podrostek, trafił do nas dziś z plastikową częścią od zakrętki owiniętą wokół szyi... Nie, stop. Nie była owinięta - była dosłownie WROŚNIĘTA głęboko w skórę. Ogromna ilość ropy, martwica w okolicach ucha oraz bardzo, bardzo cierpiący jeżyk z obrzękiem szyi i żuchwy, niezdolny do pobierania pokarmu, z zapadniętymi, matowymi oczami... W dodatku w stanie hipotermii, zimny jak lód - od razu zatem wylądował w inkubatorze, a my błagaliśmy kosmos, by jeszcze nie umierał, by się trzymał dzielnie... ☹️

Skąd się tamta obręcz wzięła? Dwie opcje. Albo jako osesek włożył głowę w plastik - potem rósł, a obręcz niestety rosnąć coś nie chciała, krzywdząc go i wrzynając się w szyję... A może ktoś założył mu ją celowo? Mamy nadzieję, że co do tego akurat jesteśmy w błędzie. Chcemy jeszcze zachować trochę wiary w ludzi... 

W każdym razie Plastuś ogrzał się, dostał leki przeciwbólowe i antybiotyki, plastikowy element udało się usunąć, a ranę oczyścić z martwicy i ropy. Chwilę później w oczach pojawił się błysk, jeżyk stanął na nogi... i dziarsko zaczął wcinać karmę ratunkową. Nareszcie wolny! Teraz to już musi być dobrze, nie ma innej opcji! ❤️

Ogromne podziękowania dla Państwa, którzy przywieźli jeżyka do nas - to już był naprawdę ostatni moment... Wesprzecie naszą walkę o Plastusia?

Pomogli

Ładuję...

Organizator
17 aktualnych zbiórek
206 zakończonych zbiórek
Wsparło 21 osób
1 076 zł (53,8%)
Brakuje jeszcze 924 zł
Adopcje