Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Józię porzucono na opuszczonym podwórku. Ponad tydzień spędziła skulona pod rampą. Przerażona, mokra, głodna. Za życzliwym człowiekiem, czy miską przebiegała przez ruchliwą ulicę. Cud, że nie wpadła pod autobus, czy inne auto. Okolica jest bardzo ruchliwa. Zdezorientowana, wyrzucona z domu kotka nie potrafiła się odnaleźć.
Wolontariuszki Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego wypuszczały akurat dzikuska po leczeniu. Kolejny cud – zwolniło się miejsce. Dziewczyny szybko zabezpieczyły Józię – tymczasowo u weterynarza.
Józia jest bardzo fajną kocicą, przymila się na potęgę, mruczy jak szalona, doprasza się mizianek, lgnie do człowieka. Pozwala się wziąć na ręce. Mruczy zawodowo. Jest łasuchem i pieszczochem.
Brakuje funduszy, by pomóc Józi – by dać jej nowe, bezpieczne życie. Trzeba opłacić jej pobyt, sterylizację, podstawowe zabiegi wet, karmę i żwir. PKDT jest pod kreską. Dziewczyny nie powinny zabierać Józi z ulicy. Serce kazało inaczej.
Pomóżcie ratować dziewczynę i dorzućcie grosik do kociej skarbonki Józi. Prosimy o wsparcie dla tej kochanej, bezdusznie porzuconej kocicy.
Ładuję...