Zbieramy na badanie Julka

Julek trafił  do Fundacji  jako kilkutygodniowy kociak. Jego stan był  bardzo zły, jednak udało się  opanować sytuację i Julek wrócił do pełni sił.

Tak wyglądał w momencie znalezienia.

Nasza radość nie trwała jednak długo. Julek zaczął gorączkować, osłabł, nie działały żadne leki, jego stan był agonalny. Diagnoza była druzgocąca. Wszystkie wyniki wskazywały na FIP (wirusowe zapalenie otrzewnej) do tego wysiadła całkowicie wątroba, spuchły łapy, skóra na nich zaczęła pękać.

Na jego łapkach powstały otwarte rany. Podjęliśmy trudną i długą walkę.

Julek po 6 miesiącach został uznany oficjalnie za zdrowego kota. W  chwili obecnej Julek ma 1,5 roku i mógłby już dawno mieszkać w swoim domu. Niestety u kocurka pojawił się niekończący się ropny katar, zapchany nos, problemy z oddychaniem. Próby leczenia antybiotykami zawsze kończyły się nawrotem. Mnóstwo wykonanych badań krwi, wymazów nie dawały żadnej odpowiedzi. Postanowiliśmy wykonać rynoskopię, opis wyniku poniżej:

OPIS BADANIA ENDOSKOPOWEGO

Pacjent: Kot, Julek, 1rok 5 msc        

Właściciel: Fundacja Kocia Dolina

RHINOSKOPIA

W badaniu endoskopowym od strony nozdrzy przednich po prawej stronie stwierdzono obrzęk małżowin nosowych z widocznym stanem zapalnym, małżowiny nosowe prawidłowej budowy, niewielka ilość surowiczej wydzieliny. Po stronie lewej widoczny masywny obrzęk oraz przekrwienie, głównie w przewodzie środkowym, małżowiny nosowe silnie obrzęknięte z cechami stanu zapalnego oraz przebudowy, nie symetryczne. Przewód dobrzuszny oraz grzbietowy nie dostępny do badania. W badaniu endoskopowym od strony nozdrzy tylnych uwidoczniono po stronie lewej  rozrost całkowicie zasłaniający światło nozdrza lewego oraz przegrodę (podejrzenie zarośnięcia/ rozrostu). Nozdrze prawe drożne, małżowiny lekko przebudowane o cechach obrzęku oraz zapalenia.

Z badania wynika, że jedna dziurka jest całkowicie zarośnięta. Niestety badanie endoskopowe nie jest na tyle dokładne, żeby stwierdzić jakiego rodzaju jest zmiana zasłaniająca światło nozdrza. W tym celu Julek musiałby mieć wykonane badanie rezonansem magnetycznym i dopiero na podstawie wyniku można by podjąć decyzję o dalszym leczeniu.

Koszt takiego badania to około 1000 zł. Badania wykonane do tej pory kosztowały nas 790 zł. Bardzo prosimy o pomoc!

Nie wiemy, czy zmiana nie będzie się dalej rozrastać, powodując tym samym coraz większe dolegliwości chorobowe. Julek przeszedł już tak wiele i należy mu się spokojne życie w pełnym zdrowiu i komforcie. Jest to też kolejny krok na drodze do znalezienia kocurkowi domu, gdyż niestety nie ma się co oszukiwać zdrowy kot ma większe szanse na adopcje.

Julek to przeuroczy kociak, uwielbia się przytulać, uwielbia inne koty i ludzi. Pomóżmy mu wrócić do zdrowia.