Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Szanowni Państwo, dziękujemy wszystkim, którzy wspierali lub choć raz wsparli Juno. Dzięki lekom, suplementom, odpowiedniej diecie i komfortowym warunkom życia w Duchu Leona - w zasadzie honorowemu miejscu - niemal do ostatnich dni była we w miarę dobrej kondycji. Psy takie jak Juno - silna, dojrzała, mądra - są bezcenne w psiej rodzinie. Juno nie raz pokazywała nowoprzybyłym zasady psiego savoir vivre'u, niejednego przygarniętego do Ducha dzikusa wychowała. Dlatego teraz, kiedy Juno już nie ma, zachęcamy Państwa do wspierania innych Duchowych podopiecznych - zwłaszcza tych dojrzałych wiekiem i duchem - by byli z nami jak najdłużej, przejmując choć w części rolę Juno. Dziękujemy!
Cześć, to ja, Juno. Pamiętacie mnie jeszcze? Nie jestem taka przebojowa, jak na przykład Taja (to ta, co się wpycha przede mnie cała uśmiechnięta, jakby to był o niej film). Jestem za to mądra, zrównoważona i łasa na życie.
Gdyby nie to, pewnie by mnie już nie było na tym pięknym świecie. Ci, co są z nami dłużej, na pewno sobie przypominają, jak wyglądałam, kiedy trafiłam do Ducha. Obraz nędzy i rozpaczy w ramach z beznadziei. A teraz popatrzcie, jak dzielnie prę do przodu. Nie jestem już super sprawna, ale przecież żyję i cieszę się tym życiem. Każdym krokiem, oddechem, spojrzeniem w niebo. Nawet mrozem się cieszę i śniegiem. Czuję, jestem... I niech to trwa. A żeby tak było, pomyślcie o mnie czasem ciepło. O starym psie, któremu nikt już nie dawał szans. Dzięki Wam dostałam drugie, wreszcie dobre życie.
Juno trafiła do ducha Leona w grudniu 2017 r., jako sunia rodząca co cieczkę. Trafiła z pseudohodowli, jako bardzo wycieńczone zwierzę. Nikt z lekarzy nie dawał jej szans na życie. Jedna w połowie pracująca nerka, częściowo zaatakowana też nowotworem wątroba, problemy skórne, chora tarczyca, zespół Hornera - to część tego, z czym codziennie walczy Juno.
Juno, wbrew całej sytuacji, kocha życie, ma apetyt. Je jak szalona za te wszystkie lata niedostatku.
Dzięki Państwa dobroci, możemy zrobić Juno badania kontrolne i sprawdzić czy ustawione leki są dobre.
Dziękuję i proszę o wsparcie na moje kolejne szczęśliwe dni w Duchu.
Ładuję...