Już rodzić nie będę...

Zbiórka zakończona
Wsparło 20 osób
470 zł (58,75%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 7 Lipca 2024

Zakończenie: 7 Listopada 2024

Godzina: 07:39

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
27 Września 2024, 09:52
Kastracja

Czarusia już po kastracji.
Czuje się dobrze, trzeba ją pilnować żeby na kanapę nie wskakiwała.
Nigdy więcej nie będzie rodzić, mnożyć cierpienia a sama została ochroniona przed ropomaciczem i chorobami nowotworowymi.
Przekaż cegiełkę dla tej cudnej suni na zabieg.

NIEDZIELA. Cudownie brzmi... Jak dzień wolny... No niestety nie dla wszystkich...

Kilka dni temu dostaliśmy zgłoszenie o błąkającej się suczce która prawdopodobnie jest w ciąży lub po porodzie i od jakiegoś czasu błąka się przy Magdalence w Kruszwicy.

Udało się zlokalizować dom w którym sunia mieszkała. Ludzie którzy ją znaleźli odprowadzili ją do właściciela. Później połączyliśmy kropki i okazało się że w maju zostaliśmy poproszeni o dodanie grzecznościowego posta by znaleźć dom  szczeniakom właśnie od tej suni. Dziś dostaliśmy informację, że sunia znów się błąka. Postanowiliśmy podjąć interwencję wraz z policją. Nie może być tak, że pies notorycznie biega bez opieki i właściciel nie zapewnia mu bezpieczeństwa! (Art.1 ustawy o ochronie zwierząt). Na miejscu zastaliśmy również 4 szczeniaki. 

Pan, który jest właścicielem sam potrzebuje pomocy, żyje bez prądu... Zwierzęta żyły we własnych odchodach, w strasznym smrodzie.

Pan stwierdził, że nie jest w stanie wykastrować suni, ponieważ nie stać go na to mając dochód 200 zł miesięcznie, ani zająć się zwierzętami ze względu na stan jego zdrowia. Spacery z sunią nie były możliwe z racji poruszania się Pana o kulach po wypadku. Ogrodzenie podwórka nie jest dobrze zabezpieczone.

Dobrowolnie zrzekł się psów dla ich dobra.

Sunia nigdy nie była na wizycie w przychodni wet, nie jest zaszczepiona p. wściekliźnie. Podejrzewamy u niej zapalenie listwy mlecznej. Niestety dziś nie mogliśmy dostać się do weterynarza. Jutro działamy w natychmiastowym tempie. Jeden z maluszków ma strasznie duży brzuch, nie wiemy co jest tego przyczyną, jutro zostanie zdiagnozowany.

Maluchy będą zaszczepione i odrobaczone. Mamusi pobierzemy krew do badań i w odpowiednim czasie pojedzie na zabieg kastracji. Wszystkie pieski są już bezpieczne.

Dziękujemy wioślarzom za zgłoszenie sytuacji, zabezpieczenie suni i opiekę nad nią. Macie ogromne serca i empatię dla zwierząt. Młodzież z której trzeba brać przykład! 👌🏻 Podziękowania kierujemy również dla Panów policjantów, za szybką reakcję i pomoc.👌🏻

Pomogli

Ładuję...

Organizator
10 aktualnych zbiórek
101 zakończonych zbiórek
Wsparło 20 osób
470 zł (58,75%)
Adopcje