Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Przyjaciele, wiele z Was pyta nas o stan Kajtusia. Bardzo cieszy mnie jak bardzo przejęliście się losem psiaka i ile serca okazujecie mu w wiadomościach i komentarzach.
Dzięki sprawnej interwencji lekarskiej udało się zahamować rozwój stanu zapalnego z oczka i ustabilizować stan psiaka. Po wdrożeniu odpowiedniego leczenia, oko Kajtka wyjątkowo szybko rozpoczęło proces regeneracji i piesek z dnia na dzień zaczął czuć się coraz lepiej.
Jeszcze raz dziękuje Wam za to co zrobiliście dla tego psiaka. Jego historia ewidentnie chwyciła za serce nie tylko mnie, co pokazaliście udzielając mu tak ogromną ilość wsparcia. Dziękuję.
Dagmara
Moi Drodzy, Kajtuś błaga o pomoc! Ten bezbronny i przerażony psiak trafił do kliniki z bardzo poważną raną oka. Sytuacja jest krytyczna i jeśli nie podejmiemy działań to zapalenie może się roznieść na cały organizm!
Kajtek błąkał się po ulicach, nie miał dostępu do miseczki z pyszną karmą ani ze świeżą wodą, on nie miał zagwarantowanego nawet bezpiecznego schronienia. Był skazany wyłącznie na siebie i to co uda mu się znaleźć na ulicy. Był zupełnie sam, a za każdym rogiem czekało kolejne zagrożenie, kolejne trudności z którymi musi mierzyć się pies, którego już nikt nie chce.
To cud, że ten biedaczek jest z nami, że udało mu się wyrwać ze szponów śmierci, że nie spotkało go najgorsze…
Niestety w starciu z ulicą, ucierpiało jego oczko, do którego wdało się ropne zapalenie skóry. W tej chwili to dla niego bardzo duże zagrożenie. Lekarze są zgodni, że jest szansa, aby je uratować, ale tylko jeśli natychmiast zaczniemy odpowiednie leczenie. Kajtuś przez tragiczne warunki w jakich żył jest też niedożywiony oraz bardzo osłabiony. Możliwości regeneracyjne jego organizmu są mocno ograniczone, jego drobne ciałko, przeszło już zbyt wiele.
A przecież takie nieleczone zapalenie może roznieść się na inne organy, jeśli bakterie dostaną się do krwi. Już wcześniej wyniszczone ciało Kajtusia sobie z tym nie poradzi. Musimy jak najszybciej zacząć leczenie aby go uratować.
Biedaczek wymaga stałego pobytu w lecznicy, musimy postawić go jak najszybciej „na cztery łapy”. Albo dziś my, pomożemy mu wrócić do zdrowia, albo już na zawsze, zostanie jednym z tych, o których świat zapomniał i porzucił.
Przyjaciele, bardzo proszę o pomoc i wsparcie dla tego biedaczka. Kajtek nie jest winny temu, co go spotkało. Los zgotował mu prawdzie piekło, prawdziwy koszmar, wiele bólu i cierpienia. Takie jak on, traktowane są z pogardą w naszym świecie… Proszę, razem możemy sprawić, że nie zostanie kaleką do końca życia. Weterynarze zrobią wszystko co w ich mocy, aby mu pomóc. Kajtuś niestety nie ma pieniędzy, aby zapłacić za swoje leczenie, a są one niezbędne aby go ocalić.
Jeśli masz pytania napisz na fundacja@fundacjakubusiapuchatka.pl lub zadzwoń +48 882 032 002
Zbiórka obejmuje koszty leczenia, lekarstwa, opłacenie weterynarza oraz suplementy i dobrej jakości karmę.
Zobacz więcej - www.fundacjakubusiapuchatka.pl
Ładuję...