Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Zbiórka nie przyniosła potrzebnych rezultatów, na szczęście nasi podopiecnzi mieli sporo szczęścia i udało się zabezpieczyć każdego psa w obroże na kleszcze. Sporo karmy zostało też wysłanej przez darczyńców bezpośrednio do naszych podopiecznych.
Muszę Was prosić o pomoc w zaopatrzeniu podopiecznych. Potrzebne jedzonko dla tej ekipy, żwirki, gryzaki i środki na kleszcze.
o Foresto dla 24 psów to nawet nie marzę, ale inne tańsze - muszę ich jakoś zabezpieczyć, w zeszłym roku odszedł nam pies na anaplazmozę :( mimo transfuzji nie udało się go uratować, a teraz mam ryzykować?
Błagam wręcz Was o pomoc...
Oto część ekipy zwierzaków w potrzebie:
Kocurki Dylan i Bounty ze zniszczonymi oczkami i innymi problemami zdrowotnymi. Dylanka czeka konsultacja u okulisty, ale jego oczko zawsze już będzie niepełnosprawne, ostatnio zaczął się tak drapać, że zdarł sobie całą skórę z głowy. Badania...badania i badania i kombinujemy... zaczęto nawet podejrzewać alergie pokarmowe :o
Oczko Boutiego też cały czas podcieka gęstą wydzieliną, przez co trudno mu znaleźć domek, trzeba pielęgnować oczko i pilnować, by nic gorszego się tam nie podziało.
3. Bono trafił pod opiekę Fundacji, po zlitował moje serducho, pies po tragicznych przejściach, wycofany, lękowy, wie jak się bronić i potrafi kłapnąć.
A ja go widzę tak - jest cudownym miziakiem, aktywnym, wesołym psem. Do obcych ostrożny, potrafi dziabnąć, gdy ktoś zbyt szybko postanowi go dotknąć. Jest najbardziej pozytywnym psem w domu tymczasowym. Zbiera na karmę, nową obroże, długą linkę treningową.
4. Saga - owczrka z interwencji. Gdy trafiła na DT była pokryta ropiejącymi ranami, śmierdziała przeogromnie, jej pazury były tak przerośnięte, że ledwo chodziła, każdy krok sprawiał, że jej stopy i palce krwawiły - tak ją "ludzie kochali", mieszka w mieszkaniu. Ogromnie cierpiała. Teraz jest już o niebo lepiej...nadal jednak potrzebujemy wysoce odżywczych karm mokrych i suchych, suplementów typu wetoskin.
5. Marfi... tego chłopaczynę zabraliśmy ze schroniska po rzekomym ataku padaczki, który jak przypuszczamy był raczej objawem nerwicy, której chłopak nabawił się w warunkach schroniskowych.
Zabrany ze schroniska od razu stał się innym psem, dobrze dogaduje się z innymi psami i kotami, czeka na domek, który da mu szansę, a póki co liczy na jakieś niezniszczalne legowisko, gryzaki i zabawki umysłowe no i karmę :)
6. Jimmy - czyli wyjątkowo wredny maltańczyk 😂 Czeka na bardzo wyjątkowy domek.
7. Trusia - 6-miesięczna kotka, znaleziona po wypadku komunikacyjnym, przymarznięta do pobocza drogi. Trafiłą do nas z połamaną miednicą, z niedowładem nóg, z zapaleniem płuc, wszelkimi pasożytami od pcheł, tasiemca, glizd po świerzb uszny. Na razie siedzi w kenelu, aż się pozrasta miednica, paraliż się cofnął, już chodzi normalnie :)
Jeszcze trochę leczenia i opieki nad nią nim poleci do nowego domku. Truśka bardzo liczy na żwirek drobnoziarnisty betonit i jedzonko dobrej jakości.
8. Zosia amstaffka, kocha patyczki i ludzi - zabije każde inne zwierze i tak czeka i czeka i czeka na domek, marzy o żarełku i preparacie na kleszcze.
9. Kłapouchy, kiedyś kot wolnożyjący, uratowany, w tragicznym stanie. Od infekcji jego uszy zostały zdeformowane, teraz trzeba o nie bardzo zadbać. Rozważamy nawet docięcie ich całkowite, gdyż wiecznie się zbiera w nich wydzielina i tworzy stan zapalny.
Cała ekipa siedzi w jednym domu tymczasowym. Bardzo Was proszę o pomoc, ta zbiórka pozwoli mi zamówić karmy na 2 miesiące i na chwilę odetchnąć ze strachem, że zaraz nie będą miały co jeść... Wszystkie zwierzęta są podopiecznymi Fundacji Jestem Głosem Tych, Co Nie Mówią z Rybnika.
Ładuję...