Brakuje nam karmy, by nakarmić bezdomniaki. Prosimy, pomóżcie nam napełnić głodne brzuszki

Chce nam się płakać, robimy wszystko, co możemy a nie mamy za co nakarmić naszych podopiecznych, nie mamy nic na karmę, skończyły się już nawet nasze prywatne pieniądze, skończyły się ostatnie puszki jedzenia. Bardzo prosimy o pomoc, bo już nie dajemy rady. Na początku roku dokarmialiśmy 54 bezdomne kotki, teraz ilość wzrosła do 68 a mamy dopiero sierpień. Kolejne kilka kotek są kotnych i niedługo gromada bezdomniaków się powiększy kolejny raz. Już w tej chwili mamy wyłapane 3 mioty, które leczymy .  Naprawdę nie dajemy radę by karmić i leczyć taką gromadę bezdomniaków. Im więcej uzbieramy tym więcej kotek będziemy mogli wysterylizować i zapobiegać bezdomności. Większość kociaków urodzonych w takich warunkach nie dożyje dorosłego wieku, odejdą w cierpieniu na różne choroby lub zostaną zabite. Te kociaki, które przeżyją będą się mnożyć. Jedna kotka może mieć w ciągu roku od 1 do nawet 4 miotów, w miocie może być od 1 nawet do 8 kociąt. Nie damy rady ani leczyć takiej ilości stworzonek ani karmić. Błagamy o pomoc.