Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niestety, to nie żart primaaprilisowy. Znów kończy nam się karma. Ponad 25 psów zostaje bez zapasów. Do kącika trafiają różne psy, często takie, których nikt nie chce. Psy zbyt zwykle, za mało skrzywdzone, krew się nie leje, nie mają pourywanych nóg, po prostu są zazwyczaj po prostu wyrzucone.
Czasami chore na np. choroby odkleszczowe, których gołym okiem nie widać, nie wzbudzają litości. Bardzo rzadko trafi się psiak bardzo, bardzo mocno skrzywdzony, umierający, ale to dobrze, bo ta walka o życie takiej bidy jest wykańczająca zarówno psychicznie jak i fizycznie. Adopcje stoją, praktycznie nie ma telefonów o psiaki. Codziennie masa pracy, aby psiaki ogarnąć, sprzątnąć im, podać leki, wypuścić, pobawić się z nimi, poprzytulać, pogłaskać... Jest kilka psów które nigdy domu nie znajdą. Psy zbyt wycofane, zwykle, czarne podpalane, psy stare.
Zawsze staram się reagować i pomagać tam, gdzie trzeba. Gdy znajdę jakaś bidę na swojej drodze która pilnie potrzebuje pomocy próbuje, kombinuje co zrobić, aby jej bez tej pomocy nie zostawić. Poświęcam swój czas, siły dla nich. Tu mają swój kawałek, swój kącik gdzie czekają na lepsze jutro. Niestety jest coraz ciężej, a utrzymanie takiej gromadki kosztuje.
Chcemy się zaopatrzyć w karmę bytową, żeby przetrwać. Błagam, pomóżcie!
Ładuję...