Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani z całego serca dziękuję za każdą wpłatę.Za uzbierane pieniądze udało się kupić jeden worek karmy dla psiaków.
Kochani, zbiórka przeznaczona jest na zakup karmy Brit dla psów w domu tymczasowym. Obecnie pod opieką znajduje się 10 psów oraz 9 kotów, które z różnych przyczyn nie poszły do adopcji.
Teraz wyglądają pięknie,ale gdy je zabierałam tak nie było.
Tigę znalazłam przy trasie.Zero zabudowań ,wkoło las.Była w zaawansowanej ciąży.Przeszła sterylizację aborcyjną.
Figa jest dziką suczką, którą również wzięłam na tymczas ze schronu.Niestety pomimo siedmiu miesięcy spędzonych w hotelu z behawiorystą nie ma zbytniej poprawy w zachowaniu.Jedynie co udało się wypracować to możliwość wyjścia z nią na dwór (o ile uda mi się ją złapać).
Dżaga
Razem z rodzeństwem znaleziona w kartonie przy drodze,zabezpieczona na wysypisku śmieci.
To był mój pierwszy uratowany psiak.
Szogun jest psem,który podczas mojej wizyty w schronisku jako jedyny nie podszedł do krat.Stał w kącie bojąc się ruszyć.
Simba ,16 letnia sunia.
Wzięta przeze mnie z ropomaciczem i guzami listwy mlecznej.Do tej pory przeszła już trzy operacje.
Simba jest psem bardzo wycofanym.
Sunię wyadoptowałam dwa lata temu u mnie w mieście.Niestety po kilku dniach uciekła.Wracała nocami do mnie na podwórko.Przez tydzień na nią "polowałam",nie dawała się złapać.W końcu się udało.Po całej tej akcji, strach o nią nie pozwolił mi jej wydać.
Misia ok.10 letnia bardzo wycofana sunieczka.Przebywa u mnie od ok.roku.Niestety nikt nie chce psa,który boi się wyjść ze swojego legowiska.
Misia jest do adopcji.Wierzę,że w końcu ktoś się w niej zakocha z całym jej bagażem doświadczeń.
Laryska także jest do adopcji.
Sunieczka chodziła od domu do domu w podkieleckiej wsi w poszukiwaniu jedzenia.Jedni nakarmili inni przeganiali.
Dostałam telefon z prośbą o pomoc tej kruszynie.
Nie odmowiłam,przyjełam pod swój dach.
Dunia z likwidowanego jakiś czas temu schroniska w Krzesimowie,gdzie określono ją jako agresywną.
Stwierdziłam,że skoro przejechałam tyle kilometrów to zabieram ją ze sobą.
Przez siedem miesięcy nikt z domowników (oprócz mnie) nie mógł się do niej zbliżyć ,ponieważ kłapała ząbkami.
Obecnie akceptuje tylko moją rodzinę,obcych gryzie.
Ramzesa zabrałam ze schroniska,spędził tam ponad rok.Był ostatnim ze stada dwunastu psów,które trafiły tam po śmierci opiekuna.Kilka dni wcześniej wyadoptowałam jego siostrę Nusię, którą wzięłam na dom tymczasowy 8 miesięcy wcześniej.
Przeszła długa drogę,ale znalazła swoje miejsce na ziemi u kochającej rodziny.
Wszystkie psy z tego podwórka znalazły domy,więc chcę pomóc i jemu.
Ramzes także szuka nowego domu.
Przez mój dom przeszło już setki bezdomnych psów i kotów.
Staram się cały czas aktywnie pomagać bezdomniakom,choć czasem jest ciężko.
Bardzo proszę o choć drobne wpłaty.
Z góry dziękuję ♥️
Ładuję...