Psom z hoteliku kończy się karma, ratunku!

Mamy pod opieką kilkanaście psiaków - wszystkie przebywają w psich hotelikach. W jednym z nich mamy aż 7 psów i nie są to malutkie kilkukilogramowe psinki, a większe pieski też więcej jedzą.

Tylu ludzi pomaga aktualnie zwierzętom z Ukrainy, że naszym podopiecznym zaczyna zaglądać w oczy głód. Bardzo prosimy o pomoc w zabezpieczeniu karmy dla naszych 7 psiaków:

1. Misia - sunia, która większość życia spędziła na ulicy - przeganiana kopniakami, rodząca szczeniaki, niechciana.

2. Karbon - znany naszym fanom mały niepełnosprawny psiak o wielkim sercu i energii szczeniaka. Karbon z winy człowieka ma niesprawną łapkę i musi korzystać z pieluchy. Cały czas wierzymy, że gdzieś czeka na niego dom...

3. Apsik, piesek, który ranny i zagubiony został znaleziony na ulicy. Jest zwykłym czarnym pieskiem i nikt nigdy nawet o niego nie zapytał.

4. Nocka, znaleziona jako półdzika sunia w komórce, panicznie bojąca się ludzi - to trudna sunia i dlatego cały czas siedzi w hotelu.

5. Kubuś, kolejny zwykły czarny psiak złapany na parkingu pod supermarketem - tak jako jak z Apsikiem, nikt nigdy nie wyraził nim zainteresowania.

6. Dingo, duży psiak z wieloma zaburzeniami lękowymi i stereotypią. Niestety spędził swoje psie dzieciństwo w kojcu gdzie prawie umarł z głodu.

7. Żwirek, jeden z najtrudniejszych przypadków - psiak urodzony na terenie bazy wojskowej, który boi się dosłownie wszystkich i wszystkiego. Praktycznie nieadopcyjny...

Pomóżcie nam zakupić karmę dla naszych siedmiu głodomorów!