Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Udało nam się wesprzeć Karmelka dzięki Państwa pomocy a także datkom zewnętrznym.
Jaki jest kot chyba każdy wie. Chodzi własnymi ścieżkami, lubi wylegiwać się na słoneczku, a gdy coś jest nie tak pokazuje to dopiero gdy zazwyczaj jest już za późno na leczenie. W przypadku Karmelka - w ostatniej chwili otrzymał pomoc.
Na początku listopada zgłosiła się do nas mama dziecka z niepełnosprawnością, która prosiła o pomoc w uratowaniu kotka Karmelka, ulubieńca jej córeczki. Podejrzewała, że zjadł coś, czego nie powinien i nie może się wypróżnić.
Po wizycie prawda okazała się gorsza. Zdiagnozowano ostrą niewydolność nerek. Pomoc przyszła naprawdę w ostatniej chwili!
Karmelek ma 3 lata i jest wynikiem niewysterylizowania kotki przez właściciela. Był najsłabszy z rodzeństwa, nikt nie wiedział, czy przeżyje, ale na jego drodze stanęła Pani Beata, która odkarmiła malucha i postawiła go na nogi. Na początku był bardzo nieufny i tęskniący za mamą. Jednak dzięki miłości Pani Beaty i jej córki Angeliki wyrósł na ślicznego i mądrego kota.
Do niedawna szczęśliwy łobuziak, którego pełno. Jednak to szczęście skończyło się 9 listopada, kiedy Karmel położył się w kuwecie i nie chciał się z niej ruszyć. Przestał się wypróżniać. Natychmiast trafił do weterynarza, który po zrobieniu USG stwierdził ostrą niewydolność nerek. Obecnie koszt leczenia to 600 zł i wciąż rośnie, choć wiemy, że Karmelek wychodzi na prostą i wygrywa z tą śmiercionośną chorobą.
W imieniu Pani Beaty oraz Angeliki prosimy Was o pomoc w opłaceniu leczenia ich pupila.
Ładuję...