Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Z maleńkiego Karolka wyrósł piękny podlotek Karol.
Ranki na główce się zagoiły, peknięcia czaszki się pozrastały. Karolek jest zdrowym, radosnym kociakiem. Mimo że wykarmiony jest strzykawką, w niczym nie odstaje od reszty kociaków w jego wieku. Po starych przejściach nie został nawet ślad.
Karolek jest dwukrotnie zaszczepiony i w domu tymczasowym fundacji czeka na swój wymarzony domek stały.
Karolek to maleńki, około 4-tygodniowy kocurek, który pod opiekę Fundacji trafił w czerwcu. Znaleziony został na działkach przy ul. Wieniawskiego w Rzeszowie.
Podejrzewamy, że jego mamą jest jedna z żyjących tam na działkach kotek, bo malec na początku był bardzo wystraszony. Stan kociątka w chwili przyjęcia był bardzo zły. Rozbita główka, opuchnięty pyszczek, rany na języczku...
Maleństwo bardzo płakało. Po kilku godzinach główka mu tak spuchła, że nie można było otworzyć mu oczu. Ze szczelinki między powiekami sączyła się ropa z krwią, a z noska sama krew. Skrzepy krwi spływały z noska przez kolejne 2 dni.
Następnego dnia pojawiła się gorączka i duszności. Oczywiście malec nie je i nie pije samodzielnie. Nie wiemy, dlaczego ucierpiał ten maluszek. Jedna z osób oglądających kotka stwierdziła, że jego stan wskazuje na to, że ktoś próbował go zabić, ale mu się nie udało...
Obecnie stan maluszka nieco się ustabilizował. Opuchlizna powoli schodzi, oczka zaczynają się otwierać. Karolek wreszcie przypomina wyglądem małego kotka. Powoli zaczyna się interesować zabawkami i rozglądać dookoła. Mamy nadzieję, że malec dojdzie do siebie i znajdzie kochający domek. Bardzo prosimy o pomoc w jego leczeniu oraz w zakupie wartościowej, wysokokalorycznej karmy, którą malutki musi być karmiony. Dziękujemy w imieniu kochanego Karolka!
Ładuję...