Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kasię wykupilismy w kwietniu dzięki Państwa pomocy .Od razu rozpoczęliśmy rehabilitację w postaci zdjęć rtg i kucia ortopedycznego .Z początku wydawało się, że Kasia chodzi lepiej ,ale napewno chodziło się jej wygodnie .
Po paru miesiąca zaczęliśmy stwierdzac ,że efekty są słabe i skoro klacz ma mieć poprawiony komfort życia o będzie tylko kosiarka <3 ,to wyślemy Kasię do kliniki na Służewiec na tzw.podciecie ścięgien .To zabieg bardzo często stosowany u koni w takim przypadku i efekty są widoczne natychmiast.
Niestety okazało się , że Kasia tak długo tkwiła w swojej agonii, że przykurcz ścięgien to najmniejszy problem, A bardziej zrośniete kości które nam nie pozwalały rozciągnąć ścięgna poprzez rehabilitację.
Pan doktor dał nam wybór: Całą syt.dziala się już na stole operacyjnym i powiedział, że może Ją wybudzuc i my możemy na nią w takim stanie patrzeć, albo już jej nie wybudza z narkozy i klacz odejdzie zasypusjac na zawsze.
Kochani naszym celem jest i zawsze będzie poprawienie komfortu życia naszym uratowanymi koniom. Aby mogły wieść spokojne życie bez bólu i w spokoju. W przypadku Kasi nie było by to możliwe i pozwolilismy Jej zasnąć na zawsze ,aby już spokojnie POBIEGŁA za TM.
Kaśka ma 16 lat i nie wiemy dlaczego nikt jej nie pomógł do tej pory. Ale los sprawił, że znalazła się w odpowiednim miejscu i czasie, aby nasze drogi się spotkały.
Klacz została przywieziona na targ do Sochaczewa w nocy z 4.06 na 5.06. Nasi znajomi byli w tym czasie na targu i od razu pomyśleli o nas i dobrze, bo bardzo chcemy jej pomóc. Przekonaliśmy handlarza, żeby zabrał ją do domu, a my ją kupimy i mamy nadzieję, że damy radę kochani z Waszą pomocą.
Mamy doświadczenie z przykurczem ścięgien i wiemy jak pomoć fizycznie tej zmęczonej z bólu klaczy. My jako stowarzyszenie nie boimy się mozolnej rehabilitacji, tylko niestety funduszy brak, a raczej nie chcemy pozostałych naszych 20 koni narazić na brak funduszy w ich skarbonce.
Klacz potrzebuje fachowej pomocy weterynarza i kowala. 4000 zł to wykup klaczy, a 1000 zł to RTG nóg oraz pierwsza ortopedyczna wizyta kowala. Transport i wyżywienie bierzemy na swoje barki.
Z góry dziękujemy za każdą złotówkę <3
Ładuję...