O krok od śmierci! Umarłaby, gdyby nie przypadek. Sama by nie urodziła... Błagam o pomoc!

Wsparło 15 osób
999,64 zł (111,07%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 5 Lipca 2024

Zakończenie: 1 Grudnia 2024

Godzina: 23:59

Kolejny psi dramat ! Porzucona sunia koczowała od jakiegoś czasu w Iwaniskach/Świętokrzyskie. Ktoś dokarmiał, nikt nie przygarnął, gmina nie ma kasy na schronisko.

Zostawiona sama sobie z wielkim brzuchem czekała, jak się okazało, na śmierć. Dlaczego? Przeczytajcie dalej. Wczoraj dobra znajoma zadzwoniła że miejscowa Pani dała jej znać o koczującej małej suni z wielkim brzuchem. Czy mogę pomóc? Miejsca brak, adopcje stoją, ale w takich sytuacjach staram się nigdy nie odmawiać. Sunia została złapana i przywieziona przez pracowników gminy dziś, i dziś udało się na CITO umówić bidule na zabieg kastracji aborcyjnej. Ostatni dzwonek, aby zareagować.

Wyniki krwi pozwoliły na operacje. Okazało się, że w małej (sunia z maluchami w brzuchu ważyła 8 kg) są 4 ogromne szczenięta. Ta malizna nie miałaby możliwości sama urodzić gdyby została na ulicy. Umarłaby w cierpieniach. Bella, bo takie imię otrzymała dochodzi do siebie po zabiegu, mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej ❤️ Niebawem będzie szukać nowego, kochającego domu.

Błagam o pomoc, bo naprawdę finansowo leżę, a pomagać trzeba.

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 15 osób
999,64 zł (111,07%)
Adopcje