Kastracja dwóch suń

Staram się pomagać zawsze kiedy ktoś o pomoc prosi. Za reguły nie myślę, czy Fundacje na to stać tylko jakoś to będzie i zazwyczaj jakoś jest... Dzięki Wam!

Tym razem o pomoc poprosiła kobieta, która lokalnie pomaga zwierzętom za własne pieniądze, ale wszyscy widzimy, jak rośnie skala bezdomności i braku odpowiedzialności właścicieli. Pomaganie to never ending story.

Ci, którzy pomagają, mierzą się z coraz większymi problemami i kosztami. Na nasz koszt zostały wykastrowane dwie sunie, jedna aborycyjnie - każdego dnia w mediach społecznościowych są nowe posty o znalezionych, porzuconych, bezdomnych kotach czy psach.

Kastracja to jedyna skuteczna metoda walki z bezdomnością. W aktualizacji wrzucimy fakturę, jak tylko dostaniemy ją z lecznicy Ami Vet. Nie mamy żadnych zaskórniaków, więc bardzo mocno prosimy Was o pomoc.