Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jest nam niezmiernie przykro, że temat kastracji zwierząt nadal jest na końcu listy ratowania i pomocy. Nie dla wszystkich zwierząt uda się i są środki z gmin. Staraliśmy się wykorzystać nasze możliwości by móc pomóc, by nie było niechcianych miotów. Nie zawsze się udaje. Na pewno kiedyś wrócimy do tego sposobu pomocy zwierzętom. Zebrane środki odjęliśmy od zbiórki nakastrację Lucka. Na zdjęciu jest Mizia. Kastrowana kotka działkowa, matka czwórki kociąt, które także powinny przejść zabieg kastracji.
Kastracje to bardzo skuteczna metoda starań o mniejszą bezdomność wśród zwierząt towarzyszących. Z góry dziękujemy za Waszą pomoc.
Na tę chwilę nie dysponujemy funduszami, które pozwoliłyby nam na samodzielne kastracje i wykorzystanie możliwości łapek. Jednak postanowiliśmy już pomagać w kastracjach. W czwartek 4 łapki zostały wypożyczone Hortensji z toruńskiego schroniska dla zwierząt na łapankę w jednej z obsługiwanych przez schronisko gmin. Pracownikom schroniska udało się złapać kotkę i część kociąt. Akcja łapania będzie kontynuowana.
Staramy się aktywnie działać czekając na fundusze i Wasze wsparcie kastracji zwierząt.
Od początku, głównym założeniem fundacji były kastracje, ale jako młoda fundacja nie mamy na razie możliwości. Boimy się łapać koty ze względu na koszty zabiegów. Wykonujemy zabiegi starannie z pełnymi badaniami, leczeniem, profilaktyką, oznakowaniem transponderami. Te zwierzęta często tylko raz w życiu mogą odwiedzić gabinet weterynaryjny. Często w krótkim życiu.
W tej chwili mamy u siebie kocięta urodzone wiosną, a można było temu zapobiec. Jesteśmy fundacją, która nie czeka na zgłoszenia, ale sami potrafimy szukać miejsc w okolicy, gdzie te zabiegi są potrzebne. Spokojnie moglibyśmy kastrować od 200 do 400 kotów rocznie i to nie tylko kastrować, ale i od razu leczyć, badać, czipować, objąć profilaktyką. Ale nie możemy.
Nie jest to marzenie, ale jest to cel, do którego trzeba dotrzeć. Zadbać o mniejszą ilość bezdomnych zwierząt, nie posuwając się do ich uśmiercania. Bez łapania i kastracji bezdomne kotki będą rodzić. Bezdomność będą zasilać koty zbiegłe, porzucone te, które przeżyły dzieciństwo na ulicy. Domów dla wszystkich nie będzie, ale możemy zadbać, by mniej niechcianych kotów się rodziło, a te urodzone trafiały do odpowiedzialnych domów. Obecnie każdy tak naprawdę może wziąć sobie kociaka z ulicy, z ogłoszenia i jeśli nie spełni oczekiwań, bezkarnie pozbyć się. To ważna zbiórka, która pozwoli wypełniać podstawowy punkt statutu każdej fundacji, także naszej i mamy nadzieję, że zakończy się sukcesem.
Kocięta nie powinny się rodzić, być porzucane, trafiać do przepełnionych schronisk i fundacji, a przy takim przepełnieniu często masowo pozbawiane życia. To nie jest jedyna droga. Konsekwentna kastracja może wiele zmienić.
Ładuję...
