Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jedyną drogą walki z bezdomnością i niekontrolowanym rozrodem kotów jest powszechna kastracja.
Niestety niska świadomość, często brak pieniędzy a czasami też niewiedza powoduje, że rodzi się mnóstwo niechcianych kociąt. Każde wykastrowane zwierzę, to nasz wspólny sukces.
Dziękujemy za pomoc wszystkim Darczyńcom! Tylko razem możemy skutecznie walczyć z bezdomnością!
Miały pecha, bo urodziły się w gminie Wronki, która kolejny rok nie przeznaczyła środków gminnych na bezpłatną kastrację kotów wolno żyjących. Gdyby były środki finansowe z gminy, to wszystkie zgłoszone i wyłapane kotki zostałyby poddane zabiegowi kastracji, profilaktyce i ewentualnemu leczeniu.
Zgłoszenie dotyczyło 6 kotek. Co miałyśmy zrobić? Albo pomóc i wykastrować albo pozostawić je bez pomocy. Wtedy, w ciągu roku urodziło by się kilkadziesiąt kocich dzieci, które byłyby skazane na śmierć w męczarniach.
Wybieramy jak zawsze - POMOC!
Kastracja, to najlepsza rzecz, jaką mogłyśmy dla nich zrobić.
Chojno koło Wronek.
Wszystkie 6 kotów wolno żyjących, dało się złapać na smaczne kąski. Niestety, ich matka zaginęła kilka miesięcy temu. Koty mają ok. 6-7 miesięcy, więc już najwyższy czas. Okazało się, że wszystkie 6 to... kotki. No to wyobraźcie sobie, co by było za 2 - 3 miesiące. Prawdopodobnie byłoby ich już nie 6, ale... ponad 30!
Trafiły do lecznicy, zostały odrobaczone, odpchlone. Pięć kotek zostało wykastrowanych, jedna najmniejsza nie, z powodu kociego kataru. Kotka jest leczona, przebywa w domu tymczasowym. Po zakończeniu leczenia zostanie również wykastrowana.
Kotki wolno żyjące kilka dni po zabiegu kastracji. Wcinają jedzonko, za chwilę zostaną wypuszczone w miejsce swojego bytowania. Tam mają zapewnione, ocieplane budki w drewutni, jedzonko i opiekę troskliwych ludzi.
Oczywiście, koszty zabiegów kastracji i profilaktyki obciążą nas - TOZ Wronki. Powiedzcie sami, jak w tej sytuacji i na kogo mogą liczyć te biedy, jak nie na nas i na Was? Mamy wiele faktur do zapłaty, bo ratujemy życie tych, niechcianych, skrzywdzonych, ofiary ludzkiej obojętności. Jeśli ich nie zapłacimy, to będziemy zmuszone do zawieszenia naszego działania. Jesteśmy jedyne w powiecie, które na tak dużą skalę ratują zwierzaki w potrzebie. Czy ktoś nas zastąpi? NIE! Zwierzęta zostaną bez pomocy.
Każdego dnia walczymy z bezdomnością, dopóki starczy nam sił i Waszego wsparcia. Jeśli uważacie, tak jak i my, że warto walczyć z bezdomnością kotów, to pamiętajcie dorzucić swoją cegiełkę na naszą zbiórkę. Z pewnością i my i kotki będziemy Wam bardzo wdzięczne!
Ładuję...