Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pies został poddany niezbędnemu leczeniu.
Katowany, 3 kg Mailo, znalazł wspaniały dom i kochającą rodzinę u Pani Darii, prowadzącej profil Leosiowa mama. Psiak nie będzie już rzucany o ściany, łamany i katowany, a właśnie tak wyglądało jego dotychczasowe życie u oprawców.
Kat z Berlina doprowadził do rozległego złamania kości zwierzęcia - możemy sobie tylko wyobrazić, co musiał robić z maleństwem. Nie jesteśmy w stanie zrozumieć, jak można być takim zwyrodnialcem
Psiak nie trafił jednak do nowego domu zupełnie zdrowy. Przed nim, za tydzień, poważna reoperacja złamanej przez kata kończyny. Obiecaliśmy, że podejmiemy się leczenia i opłacimy wszelkie wynikające z niego koszty. Natomiast rodzina adopcyjna będzie miała na swoich barkach zapewnienie mu dobra i miłości ❤️
Możemy to zrobić tylko razem! Czy jesteście z nami?
Niespełna 3 kg psiak stał się ofiarą dewianta, który swoje sadystyczne frustracje postanowił wyładowywać na adoptowanym z nieznanego schroniska mikropsiaku. Nie jesteśmy w stanie zrozumieć, jak można być takim zwyrodnialcem.
Mailo przyjechał do DIOZ aż z Berlina, bo to właśnie tam dochodziło do dantejskich scen. Tak naprawdę nic o nim nie wiedzieliśmy - nie miał żadnych dokumentów, niemalże żadnej historii, nie wiedzieliśmy czemu, czym podyktowana była decyzja o jego oddawaniu. Właścicielka nie była skora do rozmów - za wszelką cenę stara się kryć kata, który zapewne również wobec niej stosuje przemoc. Przyjaciółki owej właścicielki zdradziły nam wyłącznie, co stało się malutkiemu pieskowi.
Mailo przed przybyciem do DIOZ, z połamanymi kośćmi trafił do niezbyt dobrego lekarza, który nieudolnie poskładał pogruchotane kończyny. Efekt tych zabiegów był jednak taki, że maluszek będzie musiał przejść co najmniej jeszcze jedną operację, poprawiającą popełnione błędy. Podczas dzisiejszej konsultacji ortopedycznej specjaliści ustalili plan leczenia oraz rehabilitacji. Stwierdzili oni również, że psiak niewyobrażalnie cierpi, a ból połamanej kończyny jest nie do opisania...
Leczenie problemów ortopedycznych zawsze wiąże się z ogromnymi nakładami finansowymi. Dlatego kolejny raz ośmielamy się błagać Was o pomoc dla uratowanego psiaka. Bez Waszej pomocy i wsparcia nie uda nam się wyleczyć połamanych kości. Możemy to zrobić tylko razem! Czy jesteście z nami?
Ładuję...