Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Uśmiech psa uratowanego ze strasznych, poniżajacych warunków, niech będzie dla Was-Darczyńców dowodem,że warto pomagać!
Na zdjęciu Norka-suczka z łańcucha. Teraz panna na kanapie :)
Ogromna wdzieczność za wielkie wsparcie dla Znajedk w potrzebie!!!
Błagamy o pomoc zabraliśmy 12 zwierząt z jednego gospodarstwa, w którym były trzymane w dramatycznych warunkach.
Nero szkielet trzymany na krowim łańcuchu..
Maja zagłodzona sunia w wieku 4 miesięcy, cały czas trwa walka o jej życie. Malutka nadal w szpitalu..
Mrówka sunia 3 kg zabrana z beczki wraz ze swoimi szczeniakami..
Zbieramy dla cichych ofiar ludzkiego okrucieństwa, które same nie mają jak poprosić. To zbiórka dla 130 Znajdek. Chcemy także nagłośnić problem wzrastającej agresji i przemocy w stosunku do zwierząt. Dlatego prosimy, udostępnijcie niech każdy wie, że jest niestety coraz gorzej.
Codziennie dostajemy sygnały i prośby o maltretowanych i porzucanych zwierzętach. Jesteśmy przerażeni i tu trzeba to wprost powiedzieć - fala okrucieństwa wobec zwierząt wzrasta. Co się dzieje? Gdzie zgubiliśmy człowieczeństwo, dlaczego im to robimy - my jako gatunek ludzki...?
Dwoimy się i troimy, aby naprawiać te wszystkie krzywdy i zło. Zobaczcie zresztą sami to tylko kilka ostatnio przyjętych zwierząt. Nam brakuje już słów. Prosimy tylko o jedno o pomoc w leczeniu i doprowadzeniu ich do zdrowia. Sami już nie dajemy rady.
Te zwierzęta potrzebują Waszej pomocy. Mimo że są bezpieczne, nie damy rady sami i dlatego prosimy o pomoc w zebraniu funduszy na leczenie, ratowanie i przygotowywanie do adopcji. Opłacenie lecznic, szpitali, lekarstw, karmy, podkładów, rehabilitacji.
Pomożecie nam? Nie odwrócisz wzroku od ciężkich zdjęć, one są bezpieczne, uratowane, w trakcie leczenia, ale kolejne telefony dzwonią...
Dlatego prosimy Cię o pomoc w przekazaniu cegiełki dla tych niekochanych i przerażonych. Tedi wyrzucony na poboczu drogi, wszystko było mu jedno co się z nim stanie. Zrezygnowany mieszkał pod krzakiem.
Bajeczka - To maciupeńka sunia, którą człowiek przyprowadził do lecznicy w celu uśpienia jej. Zapytany przez lekarzy, dlaczego chce to zrobić, odpowiedział, że pies jest stary. Najgorsze to to, że sunie adoptował zaledwie dwa lata wcześniej z jednego ze schronisk i sunia wcale nie jest aż tak stara, a tym bardziej nie ma ani jednego powodu, aby poddać zdrowego psinę eutanazji. Człowiek ten zrzekł się praw i sunia trafiła pod naszą opiekę. Była zagłodzona.
Olo - trzymany przez pijaka w ciemnej oborze - uwaga - od szczenięcia! Gdy dostaliśmy apel o pomoc, od razu wiedzieliśmy, że musimy jak najszybciej go zabrać.
Fruzia - sunia biegła za swoimi ludźmi. Biegła trasą szybkiego ruchu, bo właśnie tak pozbyła się jej rodzina. Do tej pory Fruzia odzyskuje zaufanie do człowieka i pewnie to trochę potrwa.
Papcio - psie dziecko w wieku 6 miesięcy. Pobity i wyrzucony na pastwę losu maluszek. Przerażony i płaczący z bólu. Szuka domu.
Emcia i Gaja dwie sunie z jednego domu. Miały ukochaną panią, mieszkały w domu, spały na kanapach. Niestety ich opiekunka trafiła do hospicjum, a rodzina oddała sunie za kraty przytuliska. Czekały, myślały pewnie, że zaraz je pańcia zabierze i przytuli. Niestety ich pani odeszła.
Szczeniaki wyrzucane gdzie popadnie!
Eryczek - z chorobami skory, z otwartymi ranami, cały w kleszczach szukał pomocy u ludzi. Niestety jedyne co dostał to przeganianie coraz głębiej w las. Bał się wszystkiego, gdy po niego pojechaliśmy. Obraz nędzy i rozpaczy. Eryczek trafił do szpitala na leczenie.
Zara sunia tak chora i wycieńczona, że w oczach widać jedno wielkie poddanie i rezygnacje. Co jej zrobiono, że znalazła się w środku lasu wraz ze swoimi szczeniakami. Ostatkiem sił je karmiła. Sunia w trakcie leczenia. Nadal nie ufa człowiekowi, a my się wcale jej nie dziwimy. Walczymy o jej zdrowie i zaufanie.
Bolt maluszek został znaleziony przez panią na grzybach. Był przywiązany do drzewa czerwonym, grubym sznurem. Gdyby nie grzybobranie, pewnie skonałyby nigdy nieodnaleziony w środku lasu.
Sunia z wypadku - leżała kilka dni w rowie i nikt nie udzielił jej pomocy. Gdy ją zabieraliśmy było już za późno.
Krysia dzika sunia znaleziona cała pokrwawiona, jest już po wyleczeniu a nam pozostał dług do spłacenia.
Mania
- Edzia przywieziona przez „Panią”, która już jej nie chciała - jeździła z sunią zamkniętą w bagażniku od schroniska do schroniska, aby tylko ktoś zabrał tego psa!
- Nero owczarek niemiecki ściągnięty z łańcucha, na którym stał przez całe swoje życie.
- Zeus wyrzucony z samochodu.
- Owczarek Bono piękny młody i kto by pomyślał, że bestialsko zostanie wyrzucony na trasie. Przerażonego psiaka zgłosili nam ochroniarze ze stacji benzynowej. Duży piękny pies- skulony, przepraszający, że żyje.
-Rodzina 7 psiaków. Cała rodzina sporych kundelków. Dorosły samiec, sunia i piątka podrostków wywieziona i pozostawiona na torach kolejowych. Niestety dla jednego pomoc przyszła zbyt późno został przejechany przez pociąg.
-Diego wyrzucony z samochodu pod bramą przytuliska. Biegał jak oszalały za każdym nadjeżdżającym samochodem. Zabezpieczony przez nas, ale serce ma pęknięte po tym co zgotował mu człowiek.
Tonik i Trufla zostały nam zgłoszone przez pijanego mężczyznę, który dokładnie powiedział, że wyrzuci je przez okno, jak ich nie zabierzemy. Maluszki trafiły do nas bardzo chore i wycieńczone.
Każdy z nich to historie, które rozdzierają nam serca, ale które możemy wspólnie naprawić. Prosimy o cegiełkę na ratunek tym wszystkim ofiarom bezduszności i obojętności.
One są niewinne, niczemu nie zawiniły, jedyne co zrobiły, to spotkały na swojej drodze niewłaściwego człowieka, który złamał im życie.
Na zdjęciu Dusia, która całe życie spędziła na krowim łańcuchu u starszej pani. Wiek 9 lat, przypięta w wieku szczenięcym!
Fundacja Znajdki
PS A może zostaniesz Wirtualnym Opiekunem któregoś bidulka? Możesz wybrać jednego z naszych zwierzaków i objąć je wirtualną opieką. To dla nas ogromne wsparcie!
Ładuję...