Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Po długim okresie rekonwalescencji i leczenia, Keks znalazł dom adopcyjny!
Początki pobytu w klinice nie były dla niego łatwe, miał trudności z załatwieniem się, choć z siusianiem nie było problemów. Badania krwi wykazały na początku mocny stan zapalny. Dodatkowo wykryto dość dużego guza przy uchu, na szczęście badanie histopatologiczne nie potwierdziło obaw o złośliwą zmianę nowotworową. Keks trafił do nas również z przewlekłym stanem zapalnym oka, i tutaj niestety, weterynarze nie pozostawiają złudzeń, psiak jest prawie całkowicie niewidomy.
Na szczęście nie doszło do poważnego uszkodzenia kręgosłupa, przy kręgu L2 weterynarze podejrzewali lekkie nadwichnięcie. Stopniowo ruszał się coraz sprawniej. USG serca przyniosło wielką ulgę, ponieważ nie stwierdzono żadnych uchybień i Keks mógł być wykastrowany.
Dziękujemy za Waszą wytrwałość i wsparcie dla Keksa. Bez Was pomoc dla niego nie byłaby możlwa!
Kilka dni temu, około godziny 2:00, otrzymaliśmy zgłoszenie wymagające natychmiastowej interwencji. W jednej z podwrocławskich wsi, samochód potrącił błąkającego się, niedużego psiaka. Sprawca odjechał z miejsca zdarzenia nie udzielając psu żadnej pomocy.
To był właśnie Keks. Prosto z miejsca zdarzenia przewieźliśmy psiaka do całodobowej kliniki, gdzie nadal przebywa. Keks w wyniku uderzenia samochodu doznał urazu rdzenia kręgowego. Konsekwencją tego są problemy z chodzeniem, a także z samodzielnym załatwianiem się. Ma również zaburzenia neurologiczne i problemy z wątrobą. Okazało się także, że Keks nie ma jednej gałki ocznej (stary uraz) i jest też całkowicie niewidomy na drugie oko.
Nie wiemy skąd ślepy, wystraszony psiak wziął się w nocy na środku ulicy. Nie wiemy również czy Keksowi uda się wrócić do zdrowia. Wiemy za to, że bez pomocy na pewno nie będzie to możliwe. Bo psi los leży w ludzkich rękach.
Stan ogólny Keksa nie jest najlepszy ale lekarze robią co w ich mocy aby ten niewidomy psiak odzyskał chęć do życia i zdrowie.
Keks jest w trakcie intensywnego leczenia. Otrzymuje kroplówki (nie chce sam jeść), leki, konieczne są kolejne badania i dalsze leczenie. W związku ze swoim stanem musi pozostawać w całodowobej klinice pod bezpośrednią opieką lekarzy. Jeśli jego stan się poprawi na tyle, że Keks będzie mógł opuścić klinikę, zamieszka w dobrym domowym hotelu.
Prosimy pomóżcie zawalczyć o Keksa. Niewidomego psa, który tegoroczne święta spędził pod krolówkami w klinice pod opieką dobrych ale zupełnie obcych mu ludzi, zamiast grzać się na kanapie w swoim własnym domu.
Wesprzyjcie Keksa prosimy. Udostępnijcie, może ktoś z Waszych znajomych zechce go wspomóc.
I trzymajcie kciuki. Bardzo się przyda. Bo jak pisał Kuczok - przeżyć da się wszystko, oprócz własnej śmierci.
Ładuję...