Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Na początek dnia przynosimy Wam garść dobrych informacji od Keksika.
Zarówno piesek, jak i jego Pani doszli już do siebie po ataku przez inne psy i znowu są razem!
Badania naszego maluszka powoli wracają do normy, a rana na głowie goi się w takim tempie, że niedługo nie będzie po niej śladu 😊
Z tego miejsca w imieniu naszym, oraz właścicielki Keksa, chcielibyśmy serdecznie podziękować Wam za wsparcie jakie okazaliście w ich tragicznej sytuacji.
Dzięki Wam, nasi poszkodowani odzyskali wiarę w to, że na świecie dalej istnieje dobro i współczucie. Za każdym razem, gdy przekazujemy Wam dobre wieści dotyczące któregoś z naszych podopiecznych przypominamy sobie jak niesamowicie wiele jest jeszcze wspaniałych, bezinteresownych ludzi.
Jeszcze raz dziękujemy za pomoc. Jesteście wielcy!
Dagmara
Przesyłamy pozdrowienia od maleńkiego Keksika który dochodzi do siebie w klinice weterynaryjnej i dziękujemy wszystkim za dotychczasową pomoc!
Dagmara
Moi Drodzy, po przeprowadzonym badaniu nie stwierdzono przegryzienia czaszki u małego Keksika. To ogromna ulga i dla mnie i dla weterynarzy którzy się nim opiekują. Niestety psiak nadal bardzo tęskni za swoją opiekunką. Widać, że był z nią mocno związany i pewnie też się o nią bardzo martwi.
Z każdym dniem w klinice nasze rachunki rosną. Prosimy z całego serca o dalsze wsparcie dla tego maluszka! Jego Pani leży w szpitalu więc on może liczyć tylko na nas.
Dagmara
Moi drodzy, dziękuję Wam z całego serca za dotychczasowe wsparcie dla Keksika. Psiak nadal dochodzi do siebie w klinice weterynaryjnej. Musi zostać tam, dopóki rana na główce dobrze się nie zagoi. W tym czasie przeprowadzane będą kolejne badania, które powiedzą nam więcej o stanie zdrowia Keksika.
Niestety, psiak bardzo rozpacza za swoją opiekunką, która trafiła do szpitala po pogryzieniu. Lekarze, którzy się nim zajmują, starają się zapewnić mu poczucie wsparcia i bezpieczeństwa, ale widać, że Keksik był mocno zżyty ze swoją Panią i źle znosi rozstanie.
Dalszy pobyt Keksika w klinice będzie długi i kosztowny, a my nie poradzimy sobie bez Was. Prosimy Was o dalsze wsparcie dla tego maleństwa.
Dagmara
"Moi Drodzy, maleńki Keksik i jego opiekunka zostali brutalnie zaatakowani przez psy. Starsza pani jest w szpitalu, a maluszek walczy o życie w klinice weterynaryjnej. Keksik ma zdartą skórę na głowie aż do kości i potwornie cierpi. Potrzebna jest pilna operacja i leczenie. Niestety tej pani nie stać na pokrycie tych kosztów. Zresztą sama jest w szpitalu i nie ma jak prosić o pieniądze. Jeżeli my nie pomożemy temu małemu pieskowi, to straci życie. Błagam Was o ratunek dla Keksika. Dagmara"
Keksik jak zwykle wyszedł ze swoją ukochaną opiekunką na codzienny spacer. Jednak tym razem skończyło się to dla nich w przerażający sposób! Podczas przechadzki zostali zaatakowani przez większe psy. Starsza kobieta próbowała ratować swojego małego, około 3-kilogramowego przyjaciela, przez co również stała się ofiarą ataku. Rany były na tyle głębokie, że kobieta została zabrana przez pogotowie, a obecnie jest cały czas hospitalizowana. Niestety, malutki Keks również doznał obrażeń, a najbardziej ucierpiała jego głowa. Maluszek wygląda, jakby był po trepanacji czaszki, skóra jego malutkiej główki została wyrwana… aż do kości. Nasza wolontariuszka przechodziła akurat, gdy na miejscu była karetka. Widząc sytuację, a obok małego pieska podeszła i zapytała, czy może w jakiś sposób pomóc.
Widząc Keksika, w jakim jest stanie, od razu zaproponowała, że zabierze go do weterynarza. Starsza pani okazała jej zaufanie i zgodziła się na propozycję. Keksik bardzo cierpi, jego ciało przeszywa niewyobrażalny ból. Do tego jego malutkie serduszko jest rozdarte, ponieważ nie ma pojęcia co się dzieje z jego właścicielką, on tego nie rozumie. Wszystko go bardzo boli, a w dodatku nie ma jego troskliwej opiekunki, która codziennie go głaskała i się nim opiekowała, a jej ręka była niczym magiczna różdżka, która zabierała wszystkie zmartwienia. Piesek jest bardzo apatyczny, widać, że jego serduszko przepełnia ogromny żal oraz smutek. Moi Drodzy, potrzebujemy Waszego wsparcia w obliczu tak dramatycznych wydarzeń. Pragniemy zająć się maluszkiem, aby jego opiekunka mogła również ze spokojem dojść do zdrowia i mieć świadomość, że jej najlepszy przyjaciel jest w dobrych rękach oraz otoczony troską. Keks wymaga pilnej interwencji medycznej! Obecnie przebywa w szpitalu dla zwierząt, dostaje kroplówki oraz leki przeciwbólowe. Robimy również wszystko, aby nie wdało się zakażenie.
Jednak drogą do wyzdrowienia Keksika jest kosztowna operacja. Prosimy Was o pomoc dla tego dzielnego maluszka. Piesek mimo swojej niewielkiej postury jest naprawdę dzielnym wojownikiem. Musimy zrobić wszystko, aby uratować małego psiaka, ponieważ to jedyna istotka, która mieszka ze starszą panią, a ona świata poza nim nie widzi. Wypełnia każdy jej dzień, dzięki niemu nie czuje się samotna, oboje są sobie potrzebni! Nie możemy czekać, a czas ucieka nieubłagalnie.
Bez Was nic się nie uda! W tej chwili każda forma wsparcia jest dla tej dwójki na wagę złota. Każda najmniejsza suma przybliży ich do dalszego szczęśliwego życia, pełnego miłości oraz radości.
Jeśli masz pytania napisz na fundacja@fundacjakubusiapuchatka.pl lub zadzwoń +48 882 032 002
Zbiórka obejmuje koszty leczenia, lekarstwa, opłacenie weterynarza oraz suplementy i dobrej jakości karmę.
Zobacz więcej - www.fundacjakubusiapuchatka.pl
Ładuję...