Na dwie klatki kennelowe

Ta mała u góry to Bibi, dzikuska ale ma mega potencjał, z łatwością da się oswoić będzie miała dom. Niestety jej mama i babcia nie znaja człowieka i wymagają socjalizacji. Takie kotki zazwyczaj na początku trzymamy w klatach. W tej chwili, by pomóc kotkom potrzebujemy pilnie zakupić dwie. 

Dwie już mamy, ale sa zajęte, udało nam się je kupić z prywatnych oszczędności. Bardzo nam się sprawdziły, są bezpieczne i można je ustawić jedna na drugiej, przez co znacznie oszczędzamy miejsce. 

Zbliża się też okres naszej wzmożonej pracy,  niebawem ruszają kastracje finansowe z budżetu obywatelskiego, nasze stare klatki niestety przestały spełniać swoją funkcję. Zdarzało się, że koty z nich same wychodziły. Chcielibyśmy zaoszczędzić i sobie i im stresu. 

Te klatki są bardzo solidne, na nóżkach, łatwe w utrzymaniu czystości.

Prosimy, pomóżcie by mama i babcia Bibi miały szansę na wyjście z bezdomności.