Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Ogromnie dziękujemy Państwu za wsparcie finansowe Kenii. Bez Państwa pomocy, nie dalibyśmy rady. Kenia znalazły najlepszy dom na świecie. Jej losy można śledzić na naszej stronie http://sosbokserom.pl/pies-2346/
Zapraszamy do zapoznania się z rozliczeniem środków przekazanych przez Darczyńców. Jeszcze raz dziękujemy za pomoc finansową.
Faktura za paliwo, transport Keni do Warszawy
Na leczenie Keni wydaliśmy
Fvat numer 2/4/2020, kwota 1510 zł
Fvat numer A2/4/2020, kwota 70 zł
Fvat numer I20295B03003194, kwota 299,61 zł
SUMA: 1879,61 zł
A o to zdjęcia z nowego domu. Kenia zapmieszakała z naszą fundacyjną Zolą. Dzięki Państwa pomocy :)
30 Kwiecień 2020
Kenia była wczoraj na wizycie kontrolnej w lecznicy, Pani Doktor wyczyściła jej uszy, skróciła pazurki, sunia została zaszczepiona.
Nasze słoneczko jest w trakcie procedury adopcyjnej, za kilka dni jedzie do nowego domu.
08 Maj 2020
Kenia zamieszkała kilka dni temu razem z Zolą w domu u Pani Joanny i Pana Tomasza, którzy niedawno stracili adoptowaną od nas bokserkę Saharę/Tanę.
Relacja Pani Joanny:
"W poniedziałek (4.05.2020) Kenia i Zola pojechały do nowego domu. Po przyjeździe oczywiście obiegły wszystkie kąty, przy czym na dłużej zatrzymały się w kuchni koło pudła z karmami (każda z suczek ma inną). Zwiedziły też pobieżnie ogródek. Zostały zaproszone na swoje posłanie, na którym dostały po parę chrupek. Chyba nie zrozumiały, o co chodzi, bo następnie zgodnie i niemal jednocześnie nasiusiały do niego. Wtedy Pan udał się do apteki po podkłady, a zamoczona pościel poszła do suszenia. Do wieczora były niespokojne, ciągle za nami biegały, przepychały się, rywalizując o naszą uwagę, jeżeli zasypiały, to na parę minut, ale noc przeszła spokojnie.
Kolejne 2 dni upłynęły podobnie. Kenia piła bardzo dużo wody i chociaż w każdej chwili mogła zejść do ogródka, to jednak parę razy nasiusiała w mieszkaniu (nasza Konewka!). Zola szybciej załapała, że można w ogródku. Zresztą pracujemy nad tym i nagradzamy załatwianie się na trawie. Już jest lepiej pod tym względem, a i Kenia mniej pije. Może to był objaw stresu?
Kenia jest nieśmiała, wycofana, trochę jakby zrezygnowana, często opuszcza nas i idzie na legowisko. Zola wszystkiego ciekawa, przebojowa, stara się być tam, gdzie my. Przejawia też cechy psa stróżującego: awanturuje się w ogródku, gdy za ogrodzeniem przechodzi jakiś pies. Mimo tych różnic Panienki są zżyte ze sobą. Wylizują sobie nawzajem uszy, pyszczki, brzuszki. Często śpią razem na swoim „pontonie”, ale Zola korzysta też z foteli, wskakuje nam na kolana. Kenia nie może tego zrobić samodzielne, bo jest za malutka, więc się jej pomaga. Zabawkami interesują się umiarkowanie, jednak już dwie zdołały zniszczyć.
Dzisiaj (7.05), dzięki temu, że przestało padać, ogrodziliśmy siatką kolczaste krzewy. Baliśmy się, żeby Bulwy nie zrobiły sobie krzywdy. Towarzyszyły nam przy tej pracy, głównie wylegując się na słoneczku.
Jeść dostają oddzielnie, tj. najpierw jedna, potem druga. Zola je coraz bardziej statecznie, a Kenia strasznie rozrzuca chrupki wokół miski i potem ma problem, żeby żadnej nie przeoczyć: odsuwa tacę, grzebie pod zamrażarką itd.
Zabiegi higieniczne (czyszczenie uszu, fałdek na pyszczkach) przebiegają coraz sprawniej. Przyzwyczajamy też Panienki do czyszczenia zębów.
W sobotę Zola będzie miała zdejmowane szwy po sterylizacji."
Ogromnie dziękujemy Państwu za wsparcie finansowe dla Keni. Bez Wasze pomocy, nie dalibyśmy rady.
03 Kwiecień 2020
Kenia przyjechala do nas 20.03.2020 z tykająca bombą w brzuchu - guzem na śledzionie.
Sunia przeszła 25.03.2020 zabieg w asyście anestezjologa:
Wykonano zabieg laparotomii w linii pośrodkowej. Stwierdzono:
- W połowie blizny w linii białej przepuklina na odc 3 cm.
- stan po ovariohysterectomii zanerkowo widoczne podwiązki jajnikowe.
- okrężnica w jednym miejscu zrośnięta z siecią; nie stwierdzono colonopeksii.
- śledziona marmurkowata, przebudowana po stronie przyśrodkowej niewielka deformacja.
Wykonano:
- splenectomię (usunięcie śledziony wrac z guzem)
- colonopeksję przy użyciu szwów PDX 3/0
- odświeżono brzegi przepukliny
Zmiana ze śledzioną została wysłana do badania histopatologicznego, czekamy na wynik.
Badania, leki, zabieg i asysta anestezjologa to koszt:
1510 zł, fvat numer 2/4/2020
07 Kwiecień 2020
Dostaliśmy wynik histpopatologii z usuniętej zmiany/guza na śledzionie Kenii i odetchnęliśmy z ulgą! Na szczęście zmiana/guz nie jest nowotworem:
Przedmiot Badania:
Śledziona
Opis mikroskopowy:
Wieloogniskowa hematopoeza pozaszpikowa dwuliniowa (erytropoeza i trombopoeza), z zastojem krwi i wylewami krwi.
Rozpoznanie:
Zmiana o charakterze rozrostowym, z towarzyszacymi zaburzeniami przepływu krwi przez śledzionę, co często skutkuje tworzeniem wylewów krwi i zawałami krwotocznymi. Hematopoeza w śledzionie może mieć charakter hematopoezy pozaszpikowej (gdy stwierdza się zwiększone zapotrzebowanie na krwinki) lub metaplazji szpikowej (gdy brak jest zwiększonego zapotrzebowania na krwinki).
Przyczyna rozrostu nieznana, może być reakcją kompensacyjną.
Jako zmiana nienowotworowa rokowanie po resekcji guza jest dobre.
Kenia czuje się dobrze, ma apetyt, z wielką przyjemnością obserwujemy, jak zaczyna się interesować zabawkami.
Właścicielka, która była podobno już trzecią rodziną adopcyjną buldożki, zrzekła się małej Kenii na rzecz naszej Fundacji.
W historii ostatnich 3 miesięcy - "wypadanie odbytu oraz guz na śledzionie do pilnej operacji". W lecznicy zakładano suni kilka razy szef kapciuchowy. W ubiegłą niedzielę ponowne wypadnięcie odbytu - odprowadzone manualnie przez właścicielkę, która przekazała nam psa i podobno nie była poinformowana przez jedną z organizacji zwierzęcych o problemach zdrowotnych psa i nie potrafiła sobie z nimi poradzić. Nie wiemy, dlaczego poprzednie osoby, którym Fundacja dała pod opiekę Kenię/Lusię, porzucały ją w lecznicy weterynaryjnej.
Sunia już pod naszą opieką trafiła do naszej lecznicy, w której wykonano jej badanie USG jamy brzusznej, potwierdzające obecność guza na śledzionie. Nasz Lek. Weterynarii powiedział, że pozostawienie suki bez pilnej interwencji chirurgicznej, to jest jak pozostawienie jej z „tykającą bombą w środku”. Suka trafiła do nas z pustą książeczką, bez żadnych szczepień, bez czipa.
Kenia/Lusia ma zdeformowane ucho prawdopodobnie przez długotrwały stan zapalny i krwiaka na uchu, oraz źle wygojoną ranę po zabiegu sterylizacji, który został wykonany kilka tygodni temu i przepukliną. Buldożka musi przejść pilny zabieg splenektomii - usunięcia guza na śledzionie (który powinna była przejść już w styczniu, kiedy go u niej zdiagnozowano).
Prosimy Państwa o wsparcie finansowe dla Keni / Lusi. Bardzo dziękujemy za pomoc!
Ładuję...