Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Mimo zaciętej walki lekarzy i wolontariuszy Kreska przegrała walkę z chorobą...
Żegnaj Kreseczko, na zawsze pozostaniesz w naszych sercach...
Kreska – przeciętnej urody kotka, jedna z tych, które nie miały w życiu zbyt wiele szczęścia; jedna z tych, którą można nazwać śmiało felineusową weteranką. Kreska trafiła pod opiekę Fundacji w 2016 roku. Odebrana interwencyjnie, żyła w potwornych warunkach. W dniu przyjęcia pod naszą opiekę miała około 8 miesięcy i ważyła zaledwie 1,3 kg! Była w fatalnym stanie, odwodniona, niedożywiona, ubrudzona własnymi odchodami. Po małym kocim ciałku skakało stado pcheł, a z jej oczu i uszu wylewała się ropa.
Stoczyliśmy batalię o życie Kreseczki, a o jej zdrowie w zasadzie walczymy do dziś. Być może właśnie z tego powodu, choć minęło już ponad 3 lata, Kreska nie miała szczęścia znaleźć domu… bo takich kotów, zupełnie zwyczajnych i ciągle chorych nikt przecież nie chce. Zaczęło się od owrzodzeń oka, którego niestety nie udało się uratować.
Największym problemem, z którym Kreska boryka się od ponad 3 lat, są nawracające stany zapalne w uchu. Kotka przeszła wiele terapii antybiotykowych, kilkukrotnie pobrano także wymaz z ucha i wysłano do badań laboratoryjnych. Wyniki były szokujące, ponieważ w uchu kotki wykryto szczepy bakterii charakterystycznych dla zanieczyszczeń fekaliami. To tylko kolejny dowód na to w jak okropnych warunkach żyła Kreska.
Niestety w ostatnim czasie problemy z uchem znów powróciły. Znów wykonano posiewy, wdrożono antybiotykoterapię. Podczas badania kontrolnego lekarz stwierdził, że na domiar złego w uchu wyrósł niebezpieczny polip. Zmianę zakwalifikował jako operacyjną, a zabieg jako pilny. Przed zabiegiem musimy Kresce wykonać oczywiście pakiet niezbędnych badań, kotkę czeka zatem kilkudniowy pobyt w kocim szpitaliku. Biochemia pokazała wysoki poziom kreatyniny, zatem Kreskę dodatkowo czeka walka z niewydolnością nerek.
Cóż to oznacza dla nas? Koszty, kolejne niemałe koszty. I choć na naszym koncie krucho z kasą to nie możemy przecież czekać, zwlekać i zostawić Kreskę bez pomocy. Jej zdrowie i życie jest dla nas tak samo cenne jak każdego uratowanego kota. Dlatego dla Kreseczki, tu i teraz, bardzo prosimy o finansowe wsparcie. Dziękujemy!
Ładuję...