Strzelali do mnie i mnie połamali!

Zbiórka zakończona
Wsparło 456 osób
3 770,87 zł (107,73%)

Rozpoczęcie: 9 Kwietnia 2018

Zakończenie: 9 Lipca 2018

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

[Aktualizacja 10.04.2018]

Wielkie podziękowanie dla Was Darczyńcy!

Właśnie dowiedzieliśmy się, że kotka będzie miała dwie operacje. Najpierw będzie drutowana, a potem trzeba druty wyciągnąć. Musimy zebrać dla kotuni na dwie operacje. Pomóżcie.

Kotka wolnobytująca, niczyja, całonocnym płaczem na klatce schodowej błagała o pomoc mieszkańców bloku w Otwocku. Była przestraszona, zalękniona i wyła z bólu.

Dostaliśmy telefon nad ranem i pojechaliśmy na miejsce, kotka leżała wtulona w kącie i nie mogła się podnieść, a jej skowyt rozchodził się po  całym osiedlu.

Gdy zabraliśmy ją do weterynarza okazało się, że ktoś zrobił sobie z kotki żywą tarczę, strzelając do niej z wiatrówki i pogruchotał jej kości. Koteczka jest już na antybiotyku i na środkach przeciwbólowych. Czeka na operację wyjęcia śrutu i składania kości. Będzie miała drutowanie. 

Szukamy sprawcy! Jak można w tak bestialski sposób potraktować bezdomnego kotka?! Kota, którego nikt nie obroni. Nikt go nie będzie szukał. Jesteśmy wstrząśnięci tragedią tej kotki!

Pomagamy jak możemy, pomóż i Ty jednym sms-em. Jeżeli nie Ty to kto? 

Pomóż opłacić operację, rekonwalescencję i miskę karmy. Serce i dom damy my, pomoc w leczeniu Darczyńcy i razem uratujemy kolejne życie, które jakiś zły człowiek tak bestialsko chciał zakończyć, strzelając do bezbronnego kotka.

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 456 osób
3 770,87 zł (107,73%)