Zapalenie krtani, pchły i świerzb - pomóż wyleczyć malusią kicię!

Takie maleńkie, dwumiesięczne kocie zawiniątko właśnie trafiło pod naszą opiekę. Malutka koteczka została znaleziona przez dobrych ludzi tuż przy ruchliwej ulicy. Gdyby ją zostawili - zginęłaby pod kołami...

Malutka początkowo wystraszona już po 3 minutach miziania zaczęła mruczeć i się pieścić. Jest oswojona, musiała być gdzieś blisko człowieka. Czy to kolejny porzucony kot? Nie wiemy, na pewno to wynik beztroskiego rozmnażania.


Malutka ma świerzbowca usznego, pchły i niestety- zapalenie krtani. Przeszła już delikatne odrobaczenie, odpchlenie, uszy wyczyszczone i zasmarowane specjalnym środkiem. Niestety, przez najbliższe dni ze względu na zapalenie krtani i towarzyszącą mu gorączkę będzie otrzymywać antybiotyk. Mamy jednak nadzieję, że szybko dojdzie do siebie, a my będziemy mogli szukać jej domu. 

Zbieramy na pokrycie kosztów leczenia uszu i krtani. Pomożecie malutkiej kici?