Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, Kioka żyje, jest bardzo silna, ale wróciłą z kliniki niesamowicie wycieńczona chorobą - okropnie schudła.
Jej leczenie pochłonęło ogromne ilości środków - dlatego bardzo prosimy Was o wsparcie w spłacie długów.
Niestety sunia jest wciąż w ciężkim stanie, przenieśliśmy ją do innej kliniki, która specjalizuje się w takich przypadkach i uratowałą już dziesiątki naszych podopiecznych.
Niestety leczenie ratujące życie to bardzo duże koszty, wchodzi w to opieka szpitalna, kilkaset złotych dziennie.
Uśmiechnięta to mała i młoda sunia, jej niezwykły pyszczek wygląda, jakby wciąż się uśmiechała... Ktoś podle wyrzucił ją zapewne, żeby nie mieć problemów ze szczeniaczkami na wiosnę. Trafiła do schroniska, gdzie błagała nas, żebyśmy ją stamtąd zabrali, dawno nie widzieliśmy pieska, który tak prosi o miłość...
Udało nam się zabrać małą do domu tymczasowego, nareszcie mogła zaznać wolności i ciepła prawdziwego domu.
Niestety jej szczęście nie trwało długo - krwawe wymioty i biegunka, tragiczne osłabienie i nazwa choroby prawie jak wyrok PARWOWIROZA.
Sunia jest pod intensywną opieką lekarską, wykonanie testu na parwowirozę było opóźnione ze względu na inne schorzenia, które przykryły jej objawy, z tego ze względu jej stan jest ciężki.
Błagamy o pomoc - czy wyszła z boksu tylko po to, by umrzeć w męczarniach? Nie pozwólmy na to!
Ładuję...