Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niektórzy mówią „bezpańskie”, a inni „żyjące wolno”, jest wiele kotów, które pozostawione same sobie rozmnażają się, a następnie giną w wypadkach, od chorób, zatruć, zagłodzenia, zamarznięcia, przez zagryzienia.
Zbliża się ciężki okres dla tych zwierząt i chociaż przyroda rządzi się swoimi prawami, to nie ona jest odpowiedzialna za liczne tragedie kotów. Dlatego w imieniu naszego gatunku staramy się odmienić los, chociaż części skrzywdzonych przez człowieka zwierząt. Ostatnio trafił do nas kociak z uszkodzonym okiem.
Na pewno nie było mu łatwo, z oka sączyła się krew, którą rozcierał łapką pokrywając ranę brudem i bakteriami. Przez pierwsze dni syczał, bał się i uciekał, ale po podaniu leków przeciwbólowych zmienił o nas zdanie. Pewnie pierwszy raz od dawna zasnął bez uporczywego szczypania, pieczenia. Diagnoza to niewykształcona rogówka, pierwsze nasze pytanie to, czy jest to odwracalne - niestety nie, za to bolesne i skutkujące całkowitą ślepotą na chore oko.
Kot na pewno nie wróci na wolność, z resztą tak szybko przywiązał się do obecności człowieka, że nie moglibyśmy odstawić go ponownie na miejsce bytowania. To jeszcze mały kociak, któremu w głowie powinna być zabawa, poznawanie wszystkiego, ale niestety choroba zamieniła życie malucha w bierną egzystencję. Naszym priorytetowym zadaniem jest zadbanie o to, by kociak prawidłowo rósł, rozwijał się i przybierał na wadze. Kolejnym krokiem jest enukleacja, czyli całkowite usunięcie gałki ocznej. Nie unikniemy bólu, opuchlizny, przemywania i dyżurów przy tym uroczym pacjencie.
Koty po takich zabiegach funkcjonują prawie normalnie.
Pomożecie nam uratować kociaka i sprawić, że jego komfort życia się polepszy?
Ładuję...