⚠️ Bez naszej pomocy umrze

Kochani! Mamy dramatyczną sytuację finansową, nie mamy już funduszy na ratowanie kolejnych podopiecznych.

Poznajcie Kitku... Trafił pod nasza opiekę po wypadku, nie miał czucia głębokiego w kończynach, koci katar, ogromna gorączka kwalifikowały go tak naprawdę do eutanazji. Ale... No właśnie zawsze jest "ale" my nie potrafi tak po prostu odpuścić... Kitku dostał leki a jego stan nazajutrz się unormował.

Drugiego dnia Kitku stanął na nogi   płakaliśmy wszyscy, ze szczęścia. Zdjęcia RTG nie wykazały żadnych zmian w kręgosłupie. 

Niestety w środę cała nasza radość pękła jak bańka mydlana. W jednej sekundzie cały świat zwalił nam się na głowę. Kitku przestał chodzić 😭💔

W ciągu kilku godzin zorganizowaliśmy tomografię komputerową, która nie wykazała nic 😭 We wtorek umówiona mamy wizytę w neurovecie w Warszawie na Rezonans magnetyczny. Jest jeszcze nadzieja, bo choć Czucie głębokie jest silnie zanurzone to wciąż jedna z łapek zabiera. Musi być jakiś ucisk, którego nie widać nawet na tomografii komputerowej.

Koszt tomografii to 1800 zł, koszt rezonansu to 1200 zł. Jeśli będzie potrzebna operacja nie chce nawet myśleć jakie to będą koszta, o dotychczasowej opiece medycznej nie wspomnę 😓 To są gigantyczne koszta za jedno życie,  jesteśmy spłukani... 

Za koszt diagnostyki założyliśmy z własnych prywatnych pieniędzy, na Rezonans nie mamy już pieniędzy nie mówiąc o operacji czy rehabilitacji. Potrzebujemy Państwa wsparcia. Błagamy o pomoc ⚠️😭