Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Z całego serca dziękujemy za każdą wpłatę dzięki której mogłyśmy opłacić jedno badanie Szczęściarza/Kiwaczka.
Bardzo się cieszymy bo leczenie Kiwaczka już przyniosło efekty, i maluchowi o wiele mniej drży główka.
Potrzebujemy pomocy w opłaceniu bardzo drogich badań Szczęściarza nazywanego potocznie Kiwaczkiem. Ostatnie miesiące to wiele chorób i ogromne koszty naszych podopiecznych. Nie wyrabiamy...
Kto nas zna, to wie jak wielką wagę przykładamy do właściwej opieki weterynaryjnej. Naszymi podopiecznymi są kociaki, które w życiu już tak bardzo wycierpiały, tak wiele przeszły, że już nigdy nie powinny zaznać cierpienia.
Niestety koszty specjalistycznej opieki weterynaryjnej w ostatnim czasie bardzo wzrosły, dlatego potrzebujemy Waszego wsparcia, Waszej pomocy! Szczęściarz vel. Kiwaczek już raz wygrał walkę ze śmiercią i ma szansę na życie w zdrowiu, jednak, aby było to możliwe musimy zrobić dodatkowe badania neurologiczne tj. REZONANS GŁOWY oraz TK GŁOWY i JAMY BRZUSZNEJ, koszt takich badań jest po prostu kosmiczny.
Szczęściarz (Kiwaczek) w tragicznym stanie został znaleziony na parkingu. Porzucony przez człowieka trafił do Kociego Domu. Ponieważ liczyła się dosłownie każda minuta kociak natychmiast trafił do lecznicy. Dzieciątko miało zaledwie pięć miesięcy, a już tyle przeszło w swoim życiu. Był tak wychudzony i słabiutki, że nie był w stanie stać o własnych siłach. Pomoc przyszła dosłownie w ostatniej chwili. Maluch ważył zaledwie 90 gram (!!!), zapchlony, zarobaczony (w badaniu kału wyszły wszystkie możliwe pasożyty) i do tego koci katar oraz giardoza. Rokowania były bardzo ostrożne, walka trwała bardzo długo, ale Kiwaczek miał ogromną wolę życia. Udało się! Bardzo dzielnie znosił wszystkie wkłucia, zastrzyki i karmienie strzykawką.
Kiedy już doczekałyśmy się dnia w którym Kiwaczek wstał i sam mógł zacząć jeść, okazało się, że bardzo kiwa Mu się główka. Wizyta u neurologa dała nam nadzieję, że jeżeli kolejne badania potwierdzą PSS lub powikłanie po chorobie wirusowej to ma szansę funkcjonować normalnie - jak zdrowy kociak. Dla nas to wielka nadzieja dla tego ogromnego pieszczocha i dlatego, jeśli jest choć cień szansy, że może być zdrowym kotem to zrobimy wszystko, bo Kiwaczek zasługuje na to co najlepsze!
W imieniu Kiwaczka bardzo prosimy Was o pomoc w dalszej diagnozie, tym bardziej że trafił do nas kolejny kociak chory neurologicznie, a pod opieką mamy również kilkanaście staruszków, dzieciaczków, a wydatki są ogromne...
Będziemy bardzo wdzięczne za każdą otrzymaną wpłatę i udostępnienie. Wszystkim osobom, którym los Szczęściarza (Kiwaczka) nie jest obojęny z całego serca już teraz bardzo dziękujemy!
Ładuję...