🆘 PILNE 🆘 Gratka, młodziutka klacz tuczona na mięso, bo nie chce się zaźrebić... Kochani, DZIĘKUJEMY 💜💚💛

Kochani, na naszej drodze stanęła ta piękna 2-letnia zimnokrwista klacz. Ma na imię Gratka. Spojrzała na nas swoimi pełnymi ufności oczami, prosząc o pomoc. Poruszyła bardzo nasze serca... Mimo że umysł jest pełen wątpliwości i obaw, czy się uda... Serce wie, że musimy spróbować. Nie ma innej drogi.

Została kupiona  na rodzenie źrebaków. Były próby krycia, lecz Gratka niestety nie zaźrebiła się, więc teraz jest tuczona na mięso, żeby jak najwięcej zarobić.

Stoi uwiązana, żeby nie traciła na wadze, rzadko kiedy wychodzi. Na prośbę Niny została wyprowadzona z obory. Jej stan jest fatalny - jest przebiałowana, kopyta pognite, wyrośnięte, aż żal serce ściska jak można zaniedbać taką klacz?

Kochani darczyńcy, wiemy, że będzie ciężko, liczymy się z tym, ale nie możemy pozwolić by trafiła na hak, tylko za to, że w oczach właściciela jest niewydajnym darmozjadem.

Dla nas jest piękną, czującą istotą, która chce żyć. Ma dopiero 2-latka, przed nią całe życie. Zielone pastwiska, końscy przyjaciele, czuła, opiekuńcza ręka człowieka. Pokażmy Gratce, że świat nie jest taki zły, że są dobrzy ludzie, którym zależy na losie zwierząt. Wy, kochani, jesteście tymi ludźmi, walecznymi sercami pełnymi współczucia. Jesteśmy ogromnie wdzięczni za Waszą pomoc, nawet w tych trudnych czasach. 

Cena za klacz to 12,500 plus transport ok 1000 zł razem to 13 500. Resztę kosztów ponosi dom adopcyjny - kowal, weterynarz, niezbędne badania. Zawalczmy  o Gratkę - razem możemy uratować ją. Razem jesteśmy silni.