Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Nie zakupiliśmy kojca Lizakowi - tzn. nie zakupiliśmy klatki. W końcu wylądował u mnie w domu, okazało się, że Lizak to pies idealny, zakuplował się z psami, kotami - pies zero agresji. ZERO
Zakupiony został kojec - legowisko dla Lizaka, jego leczenie wyniosło nas około 5 tyś zł :( a biedaczysko i tak poleciał za tęczowy most, łamiąc mi serce dwa razy. Raz gdy oddałam go do adopcji - najlepszy domek na świecie, a dwa gdy niedługo potem odszedł :(
Cześć Wszystkim - mam do was ogromną prośbę...
Ale od początku... Lizak jest podopiecznym Fundacji Jestem Głosem Tych, Co Nie Mówią z Rybnika. Został odebrany intewencyjnie z bardzo złych waunków. Był zaniedbany, a nieleczona infekcja pęcherza dopowadziła do trwałych zmian w tym organie. Lizak ma około 12 lat i póki co nie znalazł się żaden dom chętny go adoptować. Jest w domu tymczasowym, mieszka w dużym kojcu i budzie. Nie był wpowadzany do domu, ponieważ jeden z psów źle toleruje inne zwierzęta, z drugą sunią się dogaduje... no i jeszcze koty - nie wiemy, jak względem nich zachowa się Lizak.
Mamy już zimę, a jego pęcherz źle znosi niskie temperatury. Trzymanie takiego staruszka na dworze jest ryzykowne przy dużych mrozach. Będę próbowała go przystosować do życia w domu i do tego potrzebuje dosyć solidną klatkę, a także - ze względów higienicznych - legowisko (gumowe lub plastikowe), by łatwo je wyczyścić, gdy będzie problem z trzymaniem moczu.
Nie proszę o pomoc dla siebie - proszę o pomoc dla niego...
Ładuję...