Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za wsparcie, środki zostały przeznaczone na zakup klatek. fundacjaazyl.eu
To już kolejny transport, który nasza niewielka fundacja wysyła na Ukrainę. Tylko, że tym razem dzięki Mai i Przemkowi a także ich cudownym przyjaciołom jest to transport GIGANT!!!Zaczęło się od apelu jednej z fundacji poszukujacej transportu. Na apel odpowiedziała nasz niezawodna wolontariuszka Maja i jej mąż, który postanowił użyczyć ogromny samochódi siebie w roli dzielnego kierowcy. Kiedy dary zostały spakowane okazało się, że samochód jest tak duży, ze pomieści ich jeszcze cztery razy tyle i aż przykro nam sie zrobiło, że bedzie jechał w 3/4 pusty. No ale to nie w naszym stylu: jak już coś robimy to z przytupem! Do akcji włączyła się Maja i rozpoczęła się błyskawiczna zbiórka środkó na zakup karmy.Tym razem na pomoc ruszyli znajomi Mai ze Szwecji. I znajomi znajomych. I kolejni znajomi znajomych… A Maja co chwilę raportowała: mamy już 2000zł, już 4000zł aż doszliśmy do ponad 8000 zł.Uwierzycie??? W zaledwie kilka godzin. I tu pojawił się problem: godzina byłą taka, że wszystkie hurtownie były już pozamykane a my chcieliśmy dobra karmę w dobrej cenie.I znowu pojawił się ktoś, kto chciał pomóc: znajomy Mai i Przemka specjalnie przyjechał i otworzyła dla nas hurtownie. Wykupiliśmy wszystko, co było w dobrej cenie i to z 20% rabatem!Ale pieniądze nadal spływały. Pognaliśmy więc do Kauflandu. I wykupiliśmy pół sklepu! Ogromne podziękowania dla pracowników sklep Kaufland w Konstantynowie Łódzkim, którzy bardzo nam pomogliorganizując transport darów na paletach a także pomagając przy załadunku zakupionej karmy na samochód. W sklepowych wózkach pewnie wozilibyśmy do dziś! Cudowna pani z Kauflandu nie dość, że pomagała dźwigać karmę to jeszcze wskazywała dobre karmy, które są w promocji, dzięki czemu mogliśmy ich kupić znacznie więcej.A nasza skrupulatna Maja z kalkuratorem w ręce zliczała każdą paczkę karmy i każdą złotówkę, żeby wykorzytać całą podarowaną kwotę. Ganiałyśmy z Mają po całym sklepie znosząć kolejne workii byłyśmy praktycznie mokre a Przemek, który na zewnątrz pilnował karmy i przepakowywał samochód prawie zamarznięty. Ale wszyscy przeszczęśliwi! I podskakujący ze szczęścia widząc, jak ogromną ilość karmyudało sie zakupić dla zwierzaków z Ukrainy. Początkowo wyglądało, że pojedziemy niepełnym samochodem a później okazało się, że napakowaliśmy go tak, że obawialiśmy się, czy dojedzie.Okazało się też, że wokół jest wiele życzliwych osób, które chcą się właczyć w naszą akcję i na które możemy liczyć: nas sąsiad Józek z synem i znajomym przyjechali w środku nocy, żeby pomóc nam przepakować samochód i zabezpieczyć dary. Pan, który przywiózł karmę, jak dowiedział się, że jedziemy na Ukrainę do karmy dołożył też wszystko, co miał w bagażniku (prawdopodobnie weekendowe zakupy: m.in. mleko, makaron, kaszki dla dzieci).
Pani, która na nasz apel podarowała nam klatkę kennelową. Bardzo wszystkim dziękujemy! Bez Was tak akcja nie byłaby możliwa.Z pewnością jednak nie byłaby możliwa bez Przemka i Mai, którzy pojechali zawieźć wszystkie dary na Ukrainę a takze bez ich przyjaciól, którzy to wszystko sfinansowali.
Jesteście naszymi BOHATERAMI! Dzięki Wam zwierzaki nie będą głodne.
Znajoma naszej fundacji szykuje się do wyjazdu na Ukrainę po zwierzęta. Ma busa i przyczepę, szukamy kierowcy, który pojechałby wraz z nią. I chcemy zrobić zbiórkę na klatki kennelowe.
Zakupimy klatki różnych wielkości, w zależności od tego ile uda nam się zebrać środków. Jeżeli będą potrzebne możemy je też przekazać dla osób znajdujących się ze zwierzętami w ośrodkach dla uchodźców czy śpiących na noclegach zbiorowych, dla bezpieczeństwa zwierząt. Zakupimy klatki tego typu: https://waruj.pl/category/metalowe-klatki-kojce-klatki oraz benzynę.
Prosimy o wsparcie.
Ładuję...