Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za pomoc! Dzięki wam spłaciliśmy część zaległych faktur!
Bez końca ratujemy psie życie. Staramy się nie pozostać obojętni na apele o pomoc i pomagamy tylu psom, ile się da. Nie odmawiamy tym, których leczenie może być bardzo drogie. Ale to doprowadza do długów w lecznicach.
Nasz dług na tę chwilę wynosi 50 tysięcy złotych. Błagamy o pomoc w spłaceniu go. Inaczej nie będziemy mieć za co leczyć, a psy będą umierać. Ostatni czas nie był dla nas łatwy. Trafiło do nas wiele psów potrzebujących pomocy, a nasi podopieczni też wymagali leczenia. Dzidzię znaleziono w rowie. Miała zaledwie dwa miesiące, ale już umierała. Wszyscy byliśmy pewni, że nie przeżyje nocy. Była skrajnie wychudzona, drgawki miotały jej drobnym ciałkiem, do tego straciła wzrok i rzucały nią dziwne tiki, nad którymi zupełnie nie była w stanie zapanować. Okazało się, że to ogromne zarobaczenie i świerzb.
Dwa szczeniaki zostały wyciągnięte spod sterty śmieci. Co się stało z ich matką, nie wiadomo, przestała się pojawiać. Szczenięta krzyczały – bo nawet nie wyły – kiedy je znaleźliśmy z zimna, głodu i strachu. Ich krzyk przeszywał uszy i rozrywał serce na kawałki.
Kostek nie znał życia poza jednym podwórkiem. Nigdy z niego nie wychodził. Nie miał tak naprawdę pyska – miał jedną wielką ziejącą ranę. Musiał strasznie cierpieć z bólu. Okazało się, że choruje na bąblowicę. Dziś mieszka w domu tymczasowym i jest szczęśliwym psem, ale ciągle musi przyjmować leki, na które comiesięcznie wydajemy dużą sumę. Lajla jest u nas od kilku lat. To sunia o przemiłym charakterze, pies właściwie idealny, być może najmilsze zwierzę pod naszą opieką, ale jakoś nikt nigdy jej nie pokochał. Niechcianej, niepotrzebnej, staraliśmy się ofiarować jak najwięcej dobra. Nagle na jej listwie mlecznej zaczął rosnąć nowotwór. Szybka operacja być może uratowała jej życie, ale kosztowała nas ponad 1000 zł. Życie Lajli jest warte dużo więcej.
Błagamy o Waszą pomoc. Wiele razy mogliśmy liczyć na Waszą hojność, dobre serca i miłość do zwierząt. Wiemy, że i teraz pomożecie Dzidzi, Kostkowi czy Lajli. Dziękujemy!
Ładuję...