Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzięki Waszej pomocy, udało się zakupić nową "kocią chatkę" W której, otoczone troską i miłością przebywają uratowane kotki. Moga w cieple z pełnymi brzuszkami czekac na nowe, kochające domy. Dziekujemy
Kochani udało się wypatrzeć barak, który w sam raz nadaje się na nową "kocią chatkę" Koszt domku to 2800 zł
Problem w tym, że ten domek trzeba przewieźć, a koszt transportu to 600 zł. których bardzo nam brakuje. Miałyśmy nadzieję, że uda nam się ze wszystkim zmieścić w tych trzech tysiącach. Jednak ceny okazały się wyższe niż zakładałyśmy.
Dlatego koszt transportu postanowiłyśmy dołożyć do kwoty zbiórki z nadzieją, że nam pomożecie.
Cała akcja zakupu i przewozu zaplanowana jest na czwartek. Dlatego dziękując za wszystko, co do tej pory dla nas zrobiliście, błagamy o jeszcze odrobinę mobilizacji i wpłaty. Każdy nawet najmniejszy grosz przybliża nasze kocie sierotki do spokojego życia
Bardzo prosimy o pomoc. Razem możemy tak wiele.
Od 2013 roku ratujemy zwierzęta, przede wszystkim koty. Przyszło nam to robić w bardzo nieprzychylnym środowisku. Tu ludzie nie lubią kotów. Nie chcą ich widzieć ani słyszeć.
Ich nienawiść przybrała niebezpieczną dla kotów formę. Dwa dni temu ktoś poprzecinał druty, rozchylili siatkę w wolierze i doprowadzili do wyjścia z woliery 13 naszych kocich sierotek. Te, które wyszły, przeżyły niesamowity stres. Zrobiły to z ciekawości, ale już nie potrafiły wrócić. Przerażone biegały jak oszalałe, bardzo płakały, ze strachu chowały się pod domkiem i w krzakach. Na szczęście wszystkie udało się złapać. Ostatni, najbardziej przerażony, dopiero po 4 nad ranem zdecydował się wyjść ze swojej kryjówki. Jest już bezpieczny, wszystkie są bezpieczne.
Trzy lata temu miałyśmy podobną sytuację, ale dzięki pomocy dobrych ludzi udało się przenieść wolierę i z zarośniętej działki zrobić wydawało się "bezpieczny" azyl.
Niestety tylko się wydawało. Dostałyśmy ultimatum. Albo z działki znikną koty, albo stracimy działkę i wszystko, co dzięki cudownym darczyńcom udało się tu zrobić.
Do 10 września musimy przenieść koty. Niestety obecna "kocia chatka" przy pierwszej przeprowadzce zostało mocno pokiereszowana i następnej nie przetrwa. Dlatego musimy kupić inną. Szukamy baraku/barakowozu, który mógłby być nową "kocią chatką". Ceny takich barakowozów zaczynają się od 2500 zł w górę. Trzeba też wziąć pod uwagę transport.
Dla nas to ogromne pieniądze, których niestety nie mamy.
Dlatego bardzo prosimy Was o pomoc. Tu chodzi o bezpieczeństwo naszych kocich sierotek. Jeśli chcecie, jeśli możecie, dorzućcie się. Po troszeczku, ile kto może. Wspólnie możemy tak wiele... Bardzo prosimy.
Ładuję...