Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Nie wiedzieliśmy jak o tym napisać.... serce pękło nam na milion kawałków....
Fighter nie dał rady... temperatura ponownie niemierzalna, zaniknął odruch przełykania....
Kiedy jego stan stał się dramatyczny nie pozostało nic innego jak pozwolić mu odejść...
Najsmutniejsze jest to, że zaraz miał wrócic do domku ze swoją opiekunką, ze swoją bohaterką, ze swoją wybawicielką....
Zabrakło nam czasu, za długo czekał na pomoc, za długo był omijany...
Wybacz Fighter, wybacz nam za ludzką znieczulicę....
Pozostały po Tobie złamane serca, ogrom bólu, poczucia niesprawiedliwości, złość na otaczający świat... i jak zawsze proza życia, nieuregulowane rachunki...
Fighter wczoraj lepiej na wieczór a dziś znaczny spadek formy.... temperatura znów za niska i to znacznie mimo maty grzewczej.... jest źle...
Fighter przeżył noc. Biegunka zelżała. Od 8 rano pojechał znowu do lecznicy na cały dzień. Liczyliśmy, że teraz będzie tylko lepiej ale dostaliśmy informację, że temperatura znowu spadła i wynosi 33°...
Jest ciężko.....
Serce boli, oczy łzawią, a bezsilonść doprowadza do rozpaczy....
Dziś, WSPANIAŁA KOBIETA pochyliła się nad - odrażającym dla niektórych - bezbronnym zwierzęciem, które z krwawą biegunką umierało, dosłownie umierało, w centrum miasta mijane przez obojętnych przechodniów. Kociak konał na parkingu pod dużym sklepem. Jego odbyt z którego się wręcz lało był już oblepiony przez robactwo! Chusteczkami starała się wytrzeć Jego dupeczkę.... Po prostu tam konał we własnych fekaliach....
Ta kobieta, nie zastanawiając się zawiozła konającego kociaka do lecznicy i dopiero zaczęła szukać pomocy.
Pracownicy lecznicy pisali:
"Ma silną wole walki. Co chwila sprawdzaliśmy czy oby na pewno żyje. Nie miał siły się poruszać wiec sikał i załatwiał się krwawą biegunką pod siebie. Co chwile trzeba było go przekręcać żeby nie lezal na macie na tym samym boku. A on żył! Oddychał. Mamy nadzieje ze przeżyje noc.. zasługuje na to żeby przeżyć i znaleźć cudowny dom.."
Młodziutki kociak (prawdopodobnie, ma tak rozpulchnione genitalia) jest skrajnie, masakrycznie, koszmarnie wychudzony. Ma zanik mięśni, prawdopodobnie jego wygłodzony organizm zaczął już "zjadać" swoje tkanki przez co jego gałki są zapadnięte... Leje się z niego wodnista biegunka z domieszką krwi.... W chwili przyjęcia jego temperatura była niemierzalna, na wyjściu lekarzom udało się podbić do 36.2°. Maluch nie ma siły miauczeć...
Zbiórka zostanie przeznaczona na ratunek, leczenie i rekonwalescencję oraz wyżywienie i utrzymanie kociaka, który otrzymał od swojej wybawicielki imię Fighter!
Błagamy, trzymajcie za niego kciuki!
Ładuję...