Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy Państwu za wpłaty. Dzięki nim mogliśmy opłacić koszty walki o zycie 9 kotów. Walka była nierówna. Udało się ostatecznie przezyc jednemu. Krisowi który czeka na dom w naszej kociarni Dla Dobra Kota. Bez tego, bez nas i was... nie miałyby jakichkolwiek szans. Dziękujemy Wam!
Jeden maluszek odszedł z miotu z Olszanki :( Od przedwczoraj codziennie wszystkie są w gabinecie na serii zastrzyków nawadniań/kroplówek.
Z miotu z Lipniaka umarły 3 kociaki :(
WALCZYMY O RESZTĘ!
Została piątka! Potrzebujemy pieniędzy na ich leczenie :(
Dostaliśmy telefon o pomoc dla starszej pani. Przybłąkała się do niej kotka i urodziła 4 kociaki. Zanim tam pojechaliśmy dostaliśmy jeszcze telefon, że dwa kociaki zjadły lisy.... Pani mieszka blisko lasu i boi się o nie oraz nie wie, co ma dalej z nimi robić. Nie chce stada kotów na swoim podwórku, bo sobie z nim nie poradzi.
Umówiliśmy się z Panią i pojechaliśmy na miejsce, by złapać kotkę na kastracje i zbadać sytuację. Mówiliśmy, że nie mamy miejsca na kociaki... Przyjechaliśmy, a na miejscu zastaliśmy już złapaną czwórkę + mama w drugim transporterze. Okazało się, że kociaki schowały się i wszystkie były całe. Byliśmy troszkę w szoku... Pani płakała, że nie daje rady. Ma problemy z poruszaniu się... Żaliła się, że jej córka zabrania jej kastrować koty. Nie miała do kogo zwrócić się o pomoc. Ma tylko syna do pomocy, który dużo pracuje.
Dodatkowo kupiła jej 'rasowego' kota do łapania myszy... Chętnie by go oddała, chyba że zostanie wykastrowany, bo inaczej sobie nie poradzi, gdy znów przyprowadzi jakąś kotkę, która znów urodzi kociaki. Zaproponowaliśmy, że zawieziemy również jego na kastrację razem z kotką. Kociaki zapakowaliśmy do auta, nie wiedząc co z nimi poczniemy.
"Rasowy" kocurek miał szczęście. Przy zabiegu okazało się że był wnętrem. Jądra nie zeszły do moszny tylko siedziały w brzuchu. To z biegiem czasu mogło się zezłośliwić. To pokazuje jak bardzo ważna jest kastracja! Po zabiegu kocurek i kotka wrócili na miejsce. Kociaki zabraliśmy do kociarni, która jest już i tak przepełniona. Zostały awaryjnie zabezpieczone w naszym korytarzu i czekają aż klatka na kwarantannie się zwolni. Jest sezon i jest dużo zgłoszeń. To już drugi raz, gdy przetrzymujemy kociaki w korytarzu.
Maluszki zostały odpchlone i są pod obserwacją. Przyjechały do nas w piątek (29/07), na początku tygodnia pojadą na pierwsze odrobaczenie. Kwota zbiórki jest duża ze względu, że wszystko trzeba liczyć x4.
_______________________________________________________________________________
Kolejne zgłoszenie o 5 kociakach w Lipniaku. Wszystkie 3 koteczki i kocur z tego miejsca zostały wykastrowane i wróciiły na miejsce.
Na ich kastracje tez zbieramy 👉https://www.ratujemyzwierzaki.pl/kotkizlipniaka
Prosimy o dołożenie grosika na ich utrzymanie. Pamiętajcie, że utrzymujemy się jedynie z darowizn. Leczenie, kastracja, profilaktyka, żwirek, karma, czynsz — to wszystko niesie za sobą koszty. Z góry dziękujemy!
Ładuję...