Białaczka kociaków to gwóźdź do trumny fundacji...

Kociaki są u nas bezpieczne. Po tym jak urodziły się na jednym z koszalińskich osiedli i nie miały tam przyszłości! JESTEŚMY ZAŁAMANE. 

Trafiły do nas trzy maluszki w wieku 2 miesięcy, gotowe do wykonania testów na fiv koci i białaczkę. Mamy wyniki !!! Całe kocie rodzeństwo ma białaczkę ! Najpierw wykonałyśmy testy paskowe za 60 złotych - wyniosły fundację 180 złotych dla całej trójki, ale zostały wysłane rozszerzone wyniki, które dają 99% pewności - za 150 złotych. W ciągu zaledwie kilku dni koszty związane z utrzymaniem kociego rodzeństwa wyniosły 630 złotych! 

KOCIAKI MAJĄ BIAŁACZKĘ i do czasu znalezienia domu muszą być stale zamknięte w klatce i odizolowane od innych kociaków. Dla bezpieczeństwa pozostałych! Brak wybiegania kociaków i stałe zamknięcie w klatce źle będzie wpływało na psychikę kociąt. 

Już teraz PILNIE poszukiwane są domy stałe dla kociąt - gdzie będą kocimi jedynakami bądź zamieszkają z kociakiem, który już ma białaczkę. 

Kocięta zostaną przed adopcją zaszczepione. Uratuj maleństwo! Jeśli nie ty, nie wiemy jak szybko znajdą domy! Przez koszty związane z testami dla kociaków, nie wiemy, jak szybko będziemy w stanie przyjmować kolejnych podopiecznych.